Maszyna z głową iPada pomoże pacjentom

Robimy prawdziwe roboty, a nie urządzenia na wystawy – mówi „Rz" Colin Angle, prezes amerykańskiej firmy iRobot

Publikacja: 13.10.2012 17:00

Colin Angle, absolwent MIT, szef firmy iRobot

Colin Angle, absolwent MIT, szef firmy iRobot

Foto: iRobot

Rz: Wasze roboty w porównaniu  z  wyrafinowanymi japońskimi maszynami są dość proste

Colin Angle:

Ale kiedy w  wyniku tsunami został uszkodzony reaktor jądrowy w elektrowni Fukushima w Japonii, przez pierwszy rok po katastrofie jedynymi  robotami, które były w stanie działać wewnątrz reaktora, były urządzenia naszej produkcji PackBot i Warrior.

Z wyglądu robotów nie przypominają...

Naszą misją było budowanie robotów praktycznych i pomoc w rozwoju branży robotyki, w odróżnieniu  od prób czysto akademickich, demonstracji  maszyn.  Dlatego nasza firma robi rzeczywiste, praktyczne roboty, a nie automaty przeznaczone tylko do demonstracji.

A przykład takiego praktycznego zastosowania?

Dziedziną, w której roboty już wkrótce będą miały szanse pokazać, co potrafią, jest opieka zdrowotna.

Macie coś w zanadrzu?

Robota RP-Vita. Ma cały szereg czujników oraz kamerę wysokiej rozdzielczości. Lekarz na drugim końcu kraju ma iPada. Za pomocą tabletu jest w stanie sterować robotem. Może dowolnie kierować kamerą. Jest w stanie powiększać nawet trzydziestokrotnie fragmenty ciała pacjenta. Na dole ekranu może zobaczyć dane ze wszystkich czujników, do jakich może być podłączony pacjent. Lekarz ma także dostęp do historii choroby, dotychczasowego leczenia itd. Nasz robot ma wgraną mapę całego szpitala. Po zakończeniu konsultacji u jednego pacjenta lekarz  kieruje robota do następnego. Wystarczy wskazać na planie miejsce, gdzie ma się udać lub podać nazwisko, a maszyna sama znajdzie drogę do łóżka pacjenta. Dziś jeszcze jest to technologia droga, koszt miesięczny takiego robota wynosi od 4 do 6 tys. dolarów. Ale jest to bardzo cenna usługa.

Czy to urządzenie gdzieś już działa?

Jest już dostępny. W styczniu będziemy dostarczali pierwsze sztuki do szpitali.

A coś dla ludzi w domach?

Mamy nadzieję, że ta technologia będzie dostępna nie tylko w szpitalach, ale trafi także do domów pacjentów. Wtedy lekarze będą mogli odbywać wizyty domowe bez wychodzenia z gabinetu. Mamy już prototyp  tańszego robota, którego głową jest iPad. Na planie mieszkania możemy wskazać mu miejsce, gdzie ma się udać. Przy użyciu czujników będzie mógł przemieścić się we wskazane miejsce.

Czy rzeczywiście tablet jest jego centrum  operacyjnym?

Od szyi w dół robot ma komputer  i oprogramowanie umożliwiające mu nawigację, omijanie przeszkód, no i napęd.  Od szyi w górę ma iPada w celu rozpoznawania obrazu, głosu i ekran dotykowy. Lekarz ma drugiego iPada, za pomocą którego może się komunikować za pośrednictwem Internetu  z robotem i sterować nim.  Podstawowym kanałem komunikacji jest wi-fi, ale łączność może się odbywać także za pomocą sieci komórkowych 3g i 4g, jednak wtedy jakość połączenia wideo jest gorsza.

Rz: Wasze roboty w porównaniu  z  wyrafinowanymi japońskimi maszynami są dość proste

Colin Angle:

Pozostało 97% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!