W kinie wszystko już było

Wiesław Kot, krytyk filmowy

Publikacja: 22.05.2013 04:17

W kinie wszystko już było

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

Kino trójwymiarowe już nie wystarcza, teraz chcemy seansów w czterech wymiarach. Od czasów niemych filmów kino bardzo się zmieniło.

Wiesław Kot:

Wbrew pozorom kino jest wynalazkiem bardzo konserwatywnym. Wszystkie najważniejsze wynalazki w historii kina były gotowe już na początku XX wieku.

Na przykład?

Pierwszy film kolorowy nakręcono w Anglii w 1906 roku. Wielki przewrót kinowy to oczywiście koniec lat 20., kiedy weszły pierwsze filmy mówione. Wcześniej do filmów przygrywali muzykanci zwani taperami, którzy dostosowywali graną melodię do tego, co się działo na ekranie.

Kino trójwymiarowe to dorobek ostatnich dwóch dekad, prawda?

Kino trójwymiarowe bez okularów było już w latach 70. Obrazy rzucano na ekran laserem, co powodowało, że oglądaliśmy obrazy trójwymiarowe. Postacie właściwie wychodziły z ekranu i spacerowały po widowni – takiego cudu dokonali filmowcy radzieccy.

Ale już kino sensoryczne to chyba naprawdę wynalazek XXI wieku?

Już na początku XX wieku eksperymentowano z kinem zapachowym. Przy projekcjach filmów krótkometrażowych o wystawie róż nasączano watę wodą różaną i rozwieszano na ścianach sali kinowej. Nie przyjęło się to jednak, bo w normalnych filmach zapachy trzeba było zmieniać. Chociaż w przypadku westernu zapach siana mógł się utrzymywać przez cały film. Z kinem wstrząsowym eksperymentowano już w latach 30. w Stanach Zjednoczonych. Pod fotelami montowano mechanizmy, które przy scenach np. katastrof zaczynały drżeć.

Próbowano jeszcze czegoś, co miało przyciągnąć widzów do kin?

W latach 20. w Chicago podczas seansu stopami widzów zajmowali się pedikiurzyści. W Australii eksperymentowano z kinem dla pijaków: salę przegradzano szklaną taflą – po jednej stronie sadzano statecznych widzów z rodzinami, po drugiej tych, którzy raczyli się trunkami podczas seansu. Okazało się jednak, że ci przyzwoici widzowie byli bardziej zainteresowani tym, co się dzieje po drugiej stronie szyby niż tym, co na ekranie.

Zalew technologii nie jest przerostem formy nad treścią?

Każda nowinka techniczna przyciąga uwagę, ale jednocześnie odwraca ją od dzieła artystycznego. Dopiero gdy tę nowinkę się oswoi, można uzyskać wartości artystyczne. Jest stosowana po coś, a nie tylko dla efektu.

Czy w przyszłości wszystkie filmy w kinie będziemy oglądać w trójwymiarze?

Myślę, że to proces nieodwracalny. Ale pamiętajmy, że kino to nie tylko Hollywood, lecz także mnóstwo nisz. Współczesne produkcje czarno-białe też oglądamy z przyjemnością. Dzisiejszy trójwymiar będzie się sam powściągał,  żeby widzowie nie dostawali palpitacji serca, gdy postacie z horroru rzucą im się do gardeł.

Kino trójwymiarowe już nie wystarcza, teraz chcemy seansów w czterech wymiarach. Od czasów niemych filmów kino bardzo się zmieniło.

Wiesław Kot:

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!