Różne drogi do celu

Porażka na inaugurację Mundialu nie odbiera szans na Puchar Świata.

Publikacja: 12.06.2014 02:00

W 2010 roku Hiszpanie zostali mistrzami świata, mimo że mundial w RPA zaczęli od przegranej 0:1 ze S

W 2010 roku Hiszpanie zostali mistrzami świata, mimo że mundial w RPA zaczęli od przegranej 0:1 ze Szwajcarią. Z lewej Iker Casillas, obok Szwajcar Gelson Fernandes

Foto: AFP

Przed czterema laty udowodnili to Hiszpanie.

W meczu ze Szwajcarami niby dominowali, ale brakowało im skuteczności, a jedyną bramkę stracili po katastrofalnych błędach defensywy. „Zagraliście na pół gwizdka" – grzmiał Luis Aragones, który dwa lata wcześniej doprowadził Hiszpanów do mistrzostwa Europy. „To nie jest dobry znak, ale jeszcze wszystko możemy naprawić" – odpowiadał Vicente del Bosque.

I naprawili. Z nożem na gardle pokonali Honduras i Chile, rywalizację grupową kończąc na pierwszym miejscu w tabeli. Później, aż do wielkiego triumfu, nie stracili gola. Wszystkie kolejne mecze wygrali 1:0, także finał z Holandią. Po raz pierwszy w historii tytuł zdobyła drużyna, która turniej rozpoczęła od wpadki.

Złota Nike ?na własność

Najlepiej MŚ zaczęli w 1950 roku Urugwajczycy. Po wycofaniu się z imprezy Francuzów – powód to zbyt duże odległości między stadionami w Brazylii, na których mieli rozgrywać swoje mecze – ich jedynym grupowym rywalem byli Boliwijczycy. Piłkarze „La Celeste" wygrali 8:0. W drodze po mistrzostwo rozegrali jeszcze tylko trzy spotkania. Decydujące rozegrano na słynnej Maracanie – w obecności 200 tysięcy ludzi Urugwajczycy pokonali gospodarzy 2:1.

Czytaj więcej o mundialu

W 1934 roku imponująco mundial przed własną publicznością rozpoczęli Włosi, którzy rozbili Amerykanów 7:1. Później już tak nie dominowali. Ćwierćfinał z Hiszpanami po dogrywce zakończył się remisem 1:1. Zgodnie z ówczesnym regulaminem mecz trzeba było powtórzyć. Dzień później reprezentanci Italii wygrali 1:0, w dużej mierze dzięki stronniczemu szwajcarskiemu sędziemu Rene Mercetowi, który nie uznał Hiszpanom dwóch goli. Dogrywka zamykała również finał, ale tym razem do wyłonienia zwycięzcy wystarczyło 120 minut. Włochy pokonały Czechosłowację 2:1.

Jedną z wyższych wygranych – 4:1 z Czechosłowacją – Brazylijczycy rozpoczęli mistrzostwa w 1970 roku. Jedna z najlepszych drużyn wszech czasów, z Pelem, Jairzinho czy Carlosem Alberto, kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. W finale włoskie catenaccio opierało się brazylijskiej fantazji jedynie przez pierwszą połowę. W drugiej liczyli się już tylko piłkarze Canarinhos – triumf 4:1, trzeci tytuł w historii i Złota Nike na własność.

Mundial czas zacząć

 

Niedościgniony Pozzo

Mistrzowie sprzed 44 lat to jeden z ledwie czterech zespołów, który przez MŚ przeszedł z kompletem zwycięstw. Pierwszym był w 1930 roku Urugwaj. Na inaugurację gospodarze po męczarniach pokonali Peru 1:0, ale w kolejnych potyczkach byli już bardziej przekonujący. Finał z Argentyną wygrali 4:2, choć do przerwy to rywale prowadzili. Ceremonii wręczenia pucharu jeszcze wtedy nie było, Urugwajczykom musiało wystarczyć wciągnięcie ich flagi na wieżę nad Estadio Centenario.

Osiem lat później bezbłędni w organizowanym we Francji turnieju byli Włosi. Najtrudniejszy okazał się niespodziewanie pierwszy mecz – Italia pokonała po dogrywce Norwegię 2:1. Wynik mógł być odwrotny. Do dziś trwają spory, czy strzelający w 88. minucie gola dla Norwegów Arne Brustad był na spalonym. Gdyby sędzia podjął inną decyzję, historia mundiali wyglądałaby inaczej. W finale Włosi zwyciężyli Węgrów 4:2, obronili tytuł, a Vittorio Pozzo do dziś pozostaje jedynym trenerem, który dwa razy wygrał MŚ.

Jako ostatni mundial niepokonani zakończyli w 2002 roku Brazylijczycy. Pierwszy mecz, z Turcją, wygrali jednak 2:1 w kontrowersyjnych okolicznościach – w 87. minucie Rivaldo wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul popełniony tuż przed linią pola karnego. Bez nerwowej końcówki obyło się w finałowym spotkaniu. Canarinhos pokonali Niemców 2:0.

Ramsey wyciąga wnioski

Tylko dwóch późniejszych mistrzów świata turnieje zaczęło od podziału punktów. ?W 1966 roku Anglia po słabym meczu zremisowała z Urugwajem 0:0. Po tym spotkaniu trener Alf Ramsey zdecydował się zmienić ustawienie, zrezygnował ze skrzydłowego Johna Connelly'ego i wygrał pięć kolejnych pojedynków, w tym finał z Niemcami.

Z trzema remisami fazę grupową w 1982 roku kończyli Włosi. Awans do drugiej rundy uzyskali tylko dzięki większej liczbie strzelonych goli niż Kameruńczycy. Później nie miało to już znaczenia – po wygranym półfinale z Polską przyszedł zwycięski finał z Niemcami i trzeci tytuł mistrzowski dla Italii.

Jak Fifa wybiera arbitrów

25 sędziów głównych będzie prowadziło 64 mecze finałowe mistrzostw świata. Przy wyborze FIFA kierowała się tzw. kluczem geograficznym. Stąd obecność w Brazylii arbitrów nieznanych w Europie. Każdy z sędziów głównych miał prawo wyboru po dwóch asystentów liniowych i bramkowych. Nie muszą oni pochodzić z tego samego kraju co sędzia główny. Do Brazylii przyjechało 57 sędziów asystentów.

Najmłodszym arbitrem jest 33-letni Kolumbijczyk Wilmar Roldan, a najstarszym 43-letni Noumandiez Doue z Wybrzeża Kości Słoniowej.

Najbardziej znanym jest Anglik Howard Webb, który przed czterema laty w RPA sędziował finał mistrzostw świata Hiszpania – Holandia. W Polsce znany jest przede wszystkim z tego, że w ostatniej minucie meczu Polska – Austria podczas mistrzostw Europy w Wiedniu podyktował przeciw naszej drużynie rzut karny, zdaniem większości obserwatorów niesłusznie. Dzięki temu Austriacy doprowadzili do remisu. Jest też Portugalczyk Pedro Proenca, sędzia finału Euro 2012 w Kijowie pomiędzy Hiszpanią a Włochami.     —s.t.s.

Sędziowie mundialu

Europa: Felix Brych (Niemcy), Cuneyt Cakir (Turcja), Jonas Eriksson (Szwecja), Bjorn Kuipers (Holandia), Milorad Mazić (Serbia), Pedro Proenca (Portugalia), Nicola Rizzoli (Włochy), Carlos Velasco Carballo (Hiszpania), Howard Webb (Anglia)

Azja: Rawszan Irmatow (Uzbekistan), Yuichi Nishimura (Japonia), Nawaf Shukralla (Bahrajn), Ben Williams (Australia)

Afryka: Noumandiez Doue (Wybrzeże Kości Słoniowej), Bakary Gassama (Gambia), Djamel Haimoudi (Algeria)

Strefa CONCACAF: Joel Aguilar (Salwador), Mark Geiger (USA), Marco Rodriguez Moreno (Meksyk)

Ameryka Płd.: Enrique Osses (Chile), Nestor Pitana (Argentyna), Wilmar Roldan (Kolumbia), Sandro Ricci (Brazylia), Carlos Vera Rodriguez (Ekwador)

Oceania: Peter O'Leary (Nowa Zelandia)

Przed czterema laty udowodnili to Hiszpanie.

W meczu ze Szwajcarami niby dominowali, ale brakowało im skuteczności, a jedyną bramkę stracili po katastrofalnych błędach defensywy. „Zagraliście na pół gwizdka" – grzmiał Luis Aragones, który dwa lata wcześniej doprowadził Hiszpanów do mistrzostwa Europy. „To nie jest dobry znak, ale jeszcze wszystko możemy naprawić" – odpowiadał Vicente del Bosque.

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!