Ponad tysiąc ofiar w Strefie Gazy

Nieudane próby wprowadzenia rozejmu między Izraelem ?i Hamasem. Konflikt trwa trzy tygodnie.

Publikacja: 28.07.2014 01:48

Beit Lahija na północy Strefy Gazy. W niedzielę izraelskie lotnictwo atakowało podziemne tunele

Beit Lahija na północy Strefy Gazy. W niedzielę izraelskie lotnictwo atakowało podziemne tunele

Foto: EPA

W tym czasie zginęło już 1060 Palestyńczyków, 45 Izraelczyków oraz jeden Tajlandczyk, który przebywał w Izraelu. Większość palestyńskich ofiar to cywile, izraelskich cywilów zginęło dwóch.

Obraz zniszczeń dokonywanych przez armię izraelską wzburza opinię publiczną, zwłaszcza w państwach muzułmańskich i w krajach zachodnich, gdzie mieszka wielu wyznawców islamu.

Mnożą się próby powstrzymania konfliktu, zarówno izraelskiej operacji „Krawędź ochronna" (którą najpierw od 7 lipca prowadziły siły powietrzne, a od 18 lipca także oddziały lądowe), jak i ostrzału rakietowego Izraela z wyrzutni w Strefie Gazy.

W niedzielę jednostronne wstrzymanie ognia na jedną dobę ogłosił Hamas. Według premiera Beniamina Netanjahu zostało szybko złamane przez samych Palestyńczyków. Poprzedniego dnia rozejm (też na 24 godziny) ogłosił Izrael, a ściślej przystał na propozycję ONZ, która chciała, by Palestyńczycy mogli się zaopatrzyć w jedzenie i zatroszczyć o swoich rannych i zabitych.

Nad dłuższym rozejmem pracują Amerykanie wraz z Egipcjanami oraz uważanymi za najbliższych sojuszników Hamasu Turkami i Katarczykami.

Jak ujawnił izraelski dziennik „Haarec", w piątek wieczorem sekretarz stanu John Kerry przedstawił rządowi w Jerozolimie tajny dokument dotyczący warunków rozejmu. Były one jednak nie do przyjęcia dla Izraela, bo nie przewidywały rozbrojenia Hamasu i zagwarantowania bezpieczeństwa państwu żydowskiemu.

Zgodnie z planem Kerry'ego „humanitarne zawieszenie broni" miało wejść w życie w niedzielę wieczorem i trwać przez tydzień. Obie strony miały w tym czasie opracować długotrwały rozejm na spotkaniu w Kairze.

Niezależnie od tego, jak się ten konflikt skończy, Izrael odniósł taktyczne zwycięstwo, ale poniósł strategiczną porażkę – twierdzi na łamach prestiżowego amerykańskiego magazynu „Foreign Affairs" Ariel Ilan Roth, dyrektor Israel Institute w Waszyngtonie.

Taktyczny triumf wynika z tego, że izraelska tarcza Żelazna Kopuła zadziałała bardzo skutecznie, liczba ofiar palestyńskich rakiet jest bliska zera.

Jednak Hamas tak naprawdę już wygrał. Po pierwsze, zburzył poczucie normalności w społeczeństwie izraelskim. Zdaniem Rotha izraelska demokracja może dobrze funkcjonować tylko wtedy, gdy mieszkańcy dużych miast mają złudzenie, że ich życie nie różni się od tego w Londynie. Jednak tym razem palestyńskie rakiety, choć nie poczyniły wielu szkód, wywołały alarmy we wszystkich dużych miastach i ukrywającym się w schronach Izraelczykom uzmysłowiły, że konflikt nie jest gdzieś daleko i wpływa na nich.

Po drugie, ze względu na skuteczność Żelaznej Kopuły uwaga opinii światowej skupiona jest wyłącznie na ofiarach palestyńskich. Dla wielu ludzi na Zachodzie Izrael jest teraz agresorem – pisze Roth.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!