Ukraina: Koniec z cudzoziemcami w rządzie

W nowym rządzie nie ma szefów resortów pochodzących z innych krajów. Cudzoziemcy mogą zostać tylko doradcami.

Aktualizacja: 21.04.2016 22:13 Publikacja: 21.04.2016 20:04

Premie Ukrainy Wołodymyr Hrojsman

Premie Ukrainy Wołodymyr Hrojsman

Foto: AFP

W poprzednim rządzie stanowiska ministerialne zajmowała Amerykanka ukraińskiego pochodzenia Natalia Jaresko, Litwin Aivaras Abromavičius oraz Gruzin Aleksandr Kwitaszwili. Zamiast nich obecnie będą Polak i Słowak – ale już nie jako ministrowie.

– Razem z naszą ekipą będzie pracowała ekipa reformatorów. Europejskich reformatorów. A na czele tej grupy stanie z rekomendacji szefa rządu (były wicepremier Słowacji) Ivan Mikloš, a z rekomendacji prezydenta – Leszek Balcerowicz – powiedział świeżo upieczony ukraiński premier Wołodymyr Hrojsman.

Profesor Balcerowicz odmówił „Rz" jakichkolwiek komentarzy na ten temat – dopiero w piątek leci do Kijowa. Niewyjaśniona pozostała więc zależność między tzw. międzynarodową grupą ekspertów utworzoną przez prezydenta Poroszenkę pod koniec marca a grupą (lub grupami) doradców ukraińskiego rządu. W skład „prezydenckich doradców" – oprócz Balcerowicza – wchodzą też Polacy: Radosław Sikorski i były wiceminister finansów Marek Dąbrowski. Ale oprócz nich również były premier Słowacji Mikulaš Dzurinda, który jako szef rządu w Bratysławie był przełożonym obecnego „premierowskiego eksperta" Iwana Mikloša.

– Balcerowicz został „prezydenckim doradcą", bo to ludzie prezydenta prowadzili z nim rozmowy. Ale cieszy się poważaniem wśród wszystkich Ukraińców. Z kolei dla Mikloša stanowisko eksperta to nagroda pocieszenia, bo nie dostał (ukraińskiego) Ministerstwa Finansów. Sprzeciwił się temu obecny premier Hrojsman – tłumaczył „Rz" kijowski politolog Konstantin Bondarenko.

Z kolei Balcerowicz – w trakcie rządowego kryzysu na Ukrainie trwającego od lutego – proponowany był na szefa rządu, ale on sam kategorycznie dementował takie informacje.

– Rząd będą obecnie wspierać dwie grupy ekspertów – w tym prezydenccy – bo szef państwa chce zachować wpływ na ministrów, wpływ, którego nie gwarantuje mu konstytucja – uważa Bondarenko.

Powołanie zagranicznych ekspertów zostało już ostro skrytykowane przez... gruzińskiego gubernatora Odessy Micheila Saakaszwilego. – Należy przeprowadzać prawdziwe zmiany i to powinni robić ludzie, którzy urodzili się na Ukrainie – powiedział podczas gospodarczego forum w Kijowie.

– W czasie ostatnich wyborów na Słowacji Mikloš dostał 0,2 proc. głosów. A Ukraina jest dziesięć razy większa od Słowacji. (...) Teraz usłyszałem, że Leszek Balcerowicz będzie przedstawicielem prezydenta w rządzie. (...) Pracowałem z nim, gdy był doradcą przy rządzie Gruzji w 2000 roku. Ale w 2016 roku – przy całym szacunku dla jego zasług – nie rekomendowałbym go na jakiekolwiek stanowisko na Ukrainie – podsumował Saakaszwili obu głównych doradców.

– Cudzoziemcy na ministerialnych stanowiskach okazali się nieefektywni. Nie zrobili nic, czego nie mogliby zrobić Ukraińcy – mówi Bondarenko.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!