PAP: Jest pan warszawiakiem, urodzonym na Saskiej Kępie. Proszę opowiedzieć o swoim dzieciństwie w przedwojennej Warszawie.

Zygmunt Głuszek: Moja data urodzenia sięga dnia 22 maja 1928 r. Mieszkaliśmy wtedy całą rodziną, w takim domu, zbudowanym w okresie napoleońskim, który stał w obecnej części Parku Skaryszewskiego, na przedłużeniu ulicy Saskiej. Kiedy miałem pięć lat dostaliśmy obowiązek przeprowadzenia się na ulicę Podskarbińską 6, mieszkaliśmy na parterze. Tam osiągnąłem siódmy rok i poszedłem do szkoły. Po dwóch, trzech latach przeniesiono mnie do nowoczesnego budynku szkolnego na rogu ul. Siennickiej i Grochowskiej, w którym mieściły się trzy szkoły, ja chodziłem do szkoły nr 149.

Mój ojciec był z zwodu piekarzem. Zwyczajnym piekarzem i czasem miał pracę, czasem nie. Mama zajmowała się domem i starała się zarobić trochę pieniędzy. Rodzina była bardzo prosta.
Od 1937 r. mieszkaliśmy na ulicy Dobrowoja, a w 1939 r. przenieśliśmy się do Starej Miłosnej.

 

Cały tekst na www.dzieje.pl