Pan Sułek reaktywacja

Przygody pana Sułka i wpatrzonej weń z miłością panny Elizy są od lat hitem radiowej Trójki. Mimo że od śmierci autora Jacka Janczarskiego minęło już osiem lat, opowieści nie straciły na aktualności i ciągle są powtarzane na życzenie słuchaczy

Publikacja: 06.03.2008 12:04

Pan Sułek reaktywacja

Foto: Fotonova

W poniedziałek miłośnicy pana Sułka, Elizy i gajowego Maruchy będą mieli okazję usłyszeć ich na żywo. Nowy program opracowany na podstawie znanych już historii zobaczymy w Centrum Kultury Łowicka. Potem aktorzy Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski i Adam Ferency wyruszą z nim w Polskę.

Radiowy serial „Kocham pana, panie Sułku”, który przyniósł Jackowi Janczarskiemu wielką popularność, był realizacją prostego zamówienia, jakie złożył mu w radiu Jerzy Markuszewski. Poprosił Janczarskiego, by napisał zabawny „dialog na chłopa i babę”. I tak przed 35 laty narodziła się opowieść o pani Elizie Wymęga-Zarawiejskiej. To niemłoda już niewiasta, która zakochała się miłością pierwszą i prawdziwą w nieokrzesanym i gburowatym człowieku nazwiskiem Sułek. Do tego nie zważając na opinię własnej rodziny, nieprzyjemności i szykany, postanowiła spędzić z nim całe życie i mieszkać w walącym się chlewie tajemniczego gajowego Maruchy.

– To, że Elizę gra Marta Lipińska i ja było czystym zbiegiem okoliczności – mówił Krzysztof Kowalewski, odtwórca postaci pana Sułka. – Jacek Janczarski pisał pierwsze opowieści o swych bohaterach dla bliżej nieokreślonych aktorów. Potem starał się dostosować ich do naszych osobowości.

Z początku nadał bohaterom dość nieśmiałe rysy, potem systematycznie stawały się one coraz bardziej określone.

– Od początku bohaterowie bardzo nam się podobali i tak jest do dziś – dodawał Kowalewski. – Obie postacie zarysowane są tak grubą kreską, że nie podejrzewam, by mimo swej popularności pan Sułek stał się idolem. Nie sądzę więc, że uległość, skrajna naiwność granicząca z idiotyzmem pani Elizy i brutalność, chamstwo, a niekiedy wręcz debilizm Sułka mogłyby być dla kogoś wzorcem. Jeśliby tak się stało, to byłaby to wina czasów, a nie autora.

Pytany o popularność Sułka – odpowiedział: – Socjologowie określiliby to krótko: czar chama. Ludzie lubią Sułka za jego prostolijność, za to, że wali prosto z mostu, to co ma na myśli. Nawet w stosunku do tak zakochanej i delikatnej kobiety jak pani Eliza niczego nie owija w bawełnę. Taką już ma naturę.

– Nazwisko tytułowej postaci pożyczyłem sobie od kolegi ze studiów Antka Sułka – mówił „Rz” Jacek Janczarski. – Wspominam go zawsze z sympatią. Pamiętam, że zawsze był to chłopak zdolny i ambitny, a jednak coś mnie podkusiło, żeby tę radiową postać będącą jego zaprzeczeniem tak właśnie nazwać. Kiedyś zresztą Antek przyznał z uśmiechem, że popularność radiowego pana Sułka trochę mu doskwiera. Jest poważnym wykładowcą i denerwuje go, gdy studenci wołają za nim na korytarzu „Kocham pana, panie Sułku!”.

Pytany o to, skąd wziął pomysł na samą postać, Jacek Janczarski odpowiedział: – Z siebie samego, z własnych tęsknot do chamstwa, z problemów z dojrzewaniem, a często wręcz z samym sobą. Do tego doszła tęsknota do przewrotności, szczypty ironii.

Centrum Kultury Łowicka, ul. Łowicka 21, poniedziałek, godz. 19

W poniedziałek miłośnicy pana Sułka, Elizy i gajowego Maruchy będą mieli okazję usłyszeć ich na żywo. Nowy program opracowany na podstawie znanych już historii zobaczymy w Centrum Kultury Łowicka. Potem aktorzy Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski i Adam Ferency wyruszą z nim w Polskę.

Radiowy serial „Kocham pana, panie Sułku”, który przyniósł Jackowi Janczarskiemu wielką popularność, był realizacją prostego zamówienia, jakie złożył mu w radiu Jerzy Markuszewski. Poprosił Janczarskiego, by napisał zabawny „dialog na chłopa i babę”. I tak przed 35 laty narodziła się opowieść o pani Elizie Wymęga-Zarawiejskiej. To niemłoda już niewiasta, która zakochała się miłością pierwszą i prawdziwą w nieokrzesanym i gburowatym człowieku nazwiskiem Sułek. Do tego nie zważając na opinię własnej rodziny, nieprzyjemności i szykany, postanowiła spędzić z nim całe życie i mieszkać w walącym się chlewie tajemniczego gajowego Maruchy.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!