Na rzecz Szymanek-Deresz, zdaniem kandydata, przemawiają m.in. lata "udanej współpracy" z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim; w latach 2000-2005 pełniła funkcję szefa jego kancelarii.
Jak przekonywał konsultował się z wieloma osobami, w tym z szefem partii Grzegorzem Napieralskim. - Żadna z tych osób nie miała wątpliwości, że Jolanta Szymanek-Deresz będzie bardzo dobrym szefem sztabu kampanii wyborczej - podkreślił Szmajdziński.
- Jest osobą znaną, rozpoznawalną i, co jest bardzo istotne, jest osobą dynamiczną, kompetentną. Co ważne przy projektowaniu tego typu kampanii ma za sobą wiele lat bardzo udanej współpracy z prezydentem - przekonywał wiceszef Sojuszu.
Zdaniem Napieralskiego, szefowa sztabu Szmajdzińskiego to "symbol rzetelności, uczciwości, ale przede wszystkim osoba, która ma na celu dobro państwa, a nie interes partyjny". - Jolanta Szymanek-Deresz to gwarant bardzo spokojnej, merytorycznej kampanii wyborczej - dodał lider Sojuszu.
Sama Szymanek-Deresz również zapewniała, że w swej kampanii wyborczej chce postawić na profesjonalizm i kwestie merytoryczne. - Kampania będzie wychodziła naprzeciw oczekiwaniom różnych środowisk i w tym będzie zawarty ten akcent merytoryczny, że nie będziemy operować tylko hasłami, ale będziemy się zwracać do grup o określonym profilu, żeby wsłuchać się w ich oczekiwania i potem móc im sprostać - zapewniała.