Haiti: test dla traktatu

Na głowę szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton sypią się słowa krytyki za opieszałą reakcję na tragedię wyspy i brak koordynacji pomocy.

Publikacja: 23.01.2010 03:10

Komisarz UE Catherine Ashton (na zdjęciu pomiędzy szefem dyplomacji hiszpańskiej Miguelem Moratinose

Komisarz UE Catherine Ashton (na zdjęciu pomiędzy szefem dyplomacji hiszpańskiej Miguelem Moratinosem i komisarzem UE ds. pomocy humanitarnej Karelem De Gucht) jest ostro krytykowana przez eurodeputowanych

Foto: Reuters

– Gdzie była Ashton, gdy Hillary Clinton przybyła na Haiti? – pytają wzburzeni eurodeputowani. I odpowiadają: w Londynie. – Czemu jeszcze nie poleciała na wyspę? – dziwią się inni.

Najbardziej nową szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton, pochodzącą z partii socjaldemokratycznej, krytykują chadecy oraz Zieloni. – Życzyłbym sobie zobaczyć unijną flagę z 12 gwiazdami na Haiti, a koło niej lady Ashton. W polityce powinno się wykorzystywać okazję. Niestety, tak się nie stało – powiedział hiszpański chadek Indigo Mendez de Vigo.

Wsparcia ze strony krajów europejskich nie zabrakło. Z ponad 400 mln euro obiecanej pomocy, 122 mln już dotarło na Haiti. Na miejscu jest prawie 700 europejskich specjalistów – lekarze, strażacy, inżynierowie. Szpitale polowe, punkty medyczne, setki namiotów.

Nie zabrakło też gestów politycznych. Nadzwyczajna rada unijnych ministrów, wizyta na wyspie komisarza ds. pomocy humanitarnej Karela De Guchta, udział pani Ashton w spotkaniu koordynujących pomoc w Waszyngtonie. Ale choć odpowiedź Unii na haitański kryzys nie jest skromna, trudno uznać ją za skoordynowaną. Europejskie liczby są sumą wysiłków państw członkowskich, częściowo również pomocy z unijnego budżetu. A przecież traktat lizboński, obowiązujący od 1 grudnia 2009 roku, miał usprawnić zewnętrzne działania Unii. – Na naszych oczach traktat lizboński jest poddany pierwszemu testowi – mówi „Rz” Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO. Na razie nie widać, by nowe zapisy instytucjonalne usprawniły reakcję Unii na kryzys humanitarny.

O tym, że unijna odpowiedź na katastrofę była spóźniona, jest przeświadczony francuski sekretarz stanu ds. europejskich Pierre Lellouche. – Można było się spodziewać szybszej reakcji, bardziej widocznej obecności Unii – mówił w wywiadzie dla gazety „Le Figaro”. Dzięki traktatowi lizbońskiemu Europa ma już jego zdaniem odpowiednie narzędzia. Ale muszą się one jeszcze dotrzeć.

[wyimek]Choć odpowiedź Unii na haitański kryzys nie jest skromna, to nikt jej nie koordynuje[/wyimek]

Jak podkreślają politycy i eksperci, z którymi rozmawiała „Rz” – za wcześnie na ocenę. Trwa rozruch instytucji działających według nowego prawa, lady Ashton buduje swój zespół, a odpowiedzialny za pomoc humanitarną De Gucht kończy swój mandat i za kilka dni zajmie się w Komisji handlem międzynarodowym. Bułgarska kandydatka Rumiana Żelewa w środku kryzysu haitańskiego okazała się niekompetentna i eurodeputowani zażądali nowej osoby. Prac nie ułatwiają też ambicje państw członkowskich.

Eksperci zwracają uwagę, że krytyka pani Ashton płynie głównie ze strony Francuzów. – Paryż nie może przeboleć amerykańskiej dominacji w pomocy dla Haiti, że wylądowali tam marines. A co w tym dziwnego? Ta wyspa leży 100 km od wybrzeży USA – uważa Antonio Missiroli, dyrektor European Policy Centre w Brukseli.

– To francuski problem i to oni powinni sobie z tym poradzić – dodaje ekspert. Amerykańska dominacja nie przeszkadza też Polsce. – Bardzo dobrze, że to właśnie Stany Zjednoczone przejęły kontrolę nad Haiti. Są bliżej, więc wychodzi szybciej i taniej. No i mają lotniskowce – mówił kilka dni temu w Brukseli wiceszef MSZ Paweł Wojciechowski. Według niego ten problem nie budził kontrowersji wśród państw członkowskich. Oprócz Francji, która protestowała, że Amerykanie nie pozwoli lądować jej szpitalowi na lotnisku w Port-au-Prince.

– W krytyce Ashton jest sporo przesady. To kryzys humanitarny i na miejsce poleciał komisarz za to odpowiedzialny – mówi wysoki rangą polski dyplomata w Brukseli. A na działania polityczne pani Ashton przyjdzie czas, gdy trzeba będzie dyskutować o przyszłości Haiti. Unijna szefowa dyplomacji już zapowiedziała, że poleci do Port-au-Prince.

[ramka]Strona European Policy Centre: [link=http://www.epc.eu]www.epc.eu[/link][/ramka]

[ramka][b]Polskie wsparcie[/b]

Ratownicy wracają do Polski. Ich samolot miał wylecieć z Port-au-Prince w nocy z piątku na sobotę. Nie udało im się znaleźć żywych ofiar pod gruzami. Pomagali jednak żywym ofiarom trzęsienia ziemi – w sumie ponad 70 osobom. Uruchomili też awaryjne oświetlenie miejscowego szpitala. Zostawili na miejscu generatory prądotwórcze i halogeny. Dzięki ich pracy zaczął działać sprzęt do znieczulania.

W szpitalu zostały również leki, a poszkodowani dostawali racje żywnościowe, wodę pitną i namioty.

Na Haiti poleciało 54 ratowników z psami przystosowanymi do szukania ludzi pod gruzami.

[i]—syl, pap[/i][/ramka]

– Gdzie była Ashton, gdy Hillary Clinton przybyła na Haiti? – pytają wzburzeni eurodeputowani. I odpowiadają: w Londynie. – Czemu jeszcze nie poleciała na wyspę? – dziwią się inni.

Najbardziej nową szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton, pochodzącą z partii socjaldemokratycznej, krytykują chadecy oraz Zieloni. – Życzyłbym sobie zobaczyć unijną flagę z 12 gwiazdami na Haiti, a koło niej lady Ashton. W polityce powinno się wykorzystywać okazję. Niestety, tak się nie stało – powiedział hiszpański chadek Indigo Mendez de Vigo.

Pozostało 89% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!