[b]– Jak ewentualna nominacja Awigdora Liebermana na stanowisko szefa dyplomacji wpłynie na wizerunek Izraela na świecie?[/b]
– Bardzo negatywnie! Okaże się bowiem, że wszystkie wysuwane wobec nas oskarżenia – że jesteśmy rasistowskim państwem apartheidu – jeśli nawet nie były prawdziwe w przeszłości, właśnie się spełniają. Pomysł, by ten człowiek zajmował się procesem pokojowym i kontaktami ze światem, wydaje się absurdalny. Popełniamy poważny błąd.
[b] – Izraelczycy poparli go jednak w wyborach. [/b]
– Tak. I stało się tak właśnie dzięki jego ultraradykalnemu programowi wyborczemu. Im bardziej agresywni wobec nas są bowiem Palestyńczycy, tym bardziej radykalizują się poglądy Izraelczyków. Niestety nasze społeczeństwo pod wpływem ostatnich wydarzeń przesunęło się mocno w prawo.
[b] – Czy Lieberman zepsuje stosunki Izraela z innymi państwami? [/b]