Polsce trzeba pilota na czas kryzysu

Ryszard Bugaj, doradca prezydenta ds. ekonomicznych uważa, że reformy Zyty Gilowskiej zaszkodziły budżetowi rządu Tuska

Publikacja: 27.05.2009 03:43

Zdaniem Ryszarda Bugaja należy rozważyć wprowadzenie podatku od luksusu, ale nie zmieniać wysokości

Zdaniem Ryszarda Bugaja należy rozważyć wprowadzenie podatku od luksusu, ale nie zmieniać wysokości VAT

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

[b]Rz: Czy prezydent Lech Kaczyński powinien zajmować się gospodarką? Nie może przecież podejmować żadnych decyzji z tego obszaru?[/b]

Ryszard Bugaj: Ale sytuacja jest nadzwyczajna, i dlatego zainteresowanie gospodarką prezydenta jako reprezentanta całego narodu uważam za trafne i konieczne. Oczywiście konstytucja nie daje prezydentowi możliwości bezpośredniego działania w tej sferze. Jeżeli jednak chce informować opinię publiczną o swoich obawach lub kierować uwagi i zapytania do rządu, korzystając z autorytetu mandatu prezydenckiego, to mieści się to w porządku konstytucyjnym.

[b]Lech Kaczyński wygłosił swoje orędzie w Sejmie w samym środku kampanii wyborczej. Czy to jest w porządku?[/b]

Tak, nie czynię mu z tego powodu żadnego wyrzutu. Jeżeli prezydent ma przyciągnąć uwagę społeczeństwa, to kampania wyborcza temu sprzyja.

[b]I spodobały się panu pomysły prezydenta na walkę z kryzysem?[/b]

Podoba mi się polityczne przesłanie Lecha Kaczyńskiego – żeby potraktować kryzys poważnie, nie bagatelizować zagrożeń, które niesie, a po drugie, by wokół programu antykryzysowego budować szerokie porozumienie. Łatwiej realizować program, który ma wsparcie możliwie dużej części klasy politycznej. Poza tym Polacy zyskaliby pewność, że jakiś zbiorowy pilot kieruje naszym samolotem. Społeczeństwo musi przyjąć do wiadomości, że to jest nasz wspólny kryzys i wspólnie musimy go pokonać. Ale jeżeli żąda się od związków zawodowych, żeby godziły się na różne rzeczy, to trzeba też chcieć czegoś od świata biznesu, od menedżerów lub od ludzi, którzy mają ogromne dochody.

[b]Trzeba podwyższyć podatki osobiste? To pomysł lewicy.[/b]

Nie traktuję poważnie postulatów lewicy, bo w przeszłości ta partia wprowadziła liniowy 19-procentowy podatek dla ludzi najbogatszych, którzy są na własnym zatrudnieniu. Z tego powodu w sferze owego 50-procentowego podatku, który postuluje lewica, już prawie nikogo nie ma. Dlatego te propozycje są obłudne.

[b]PiS z kolei chciałoby podwyższać deficyt budżetowy.[/b]

Tego też bym nie robił, bo deficyt finansów państwa i tak gwałtownie rośnie. Według wszelkiego prawdopodobieństwa może sięgnąć 80 mld złotych w całym sektorze finansów. W tej sytuacji trzeba podjąć wszelkie możliwe kroki, żebyśmy tego pułapu nie osiągnęli. A to znaczy, że trzeba ograniczyć wydatki i zwiększyć dochody...

[b]Tego się chyba nie osiągnie, obniżając podatek VAT, a to m.in. proponuje prezydent.[/b]

Według mnie podatku VAT absolutnie nie należy ruszać, bo gdyby nawet pobudziło to popyt, to i tak przychody z tego tytułu nie zrównoważyłyby ubytków w budżecie z powodu obniżki. A w tej chwili najważniejsza jest ochrona budżetu. Sądzę, że rząd będzie zmuszony do podwyższenia akcyzy na paliwo. Zresztą, gdy się patrzy na panów rozbijających się po Warszawie wielkimi jeepami, które zużywają po 20 litrów benzyny na 100 km, to podwyżka cen paliwa aż się prosi. Z drugiej strony dla tych, którzy kupili samochód za 4 tys. złotych i jeżdżą nim do pracy, byłby to dotkliwy zabieg.

[b]Wygląda na to, że najchętniej wprowadziłby pan podatek od luksusu.[/b]

Pewnie, czemu nie. Tylko że to byłby nowy podatek, a więc można by go wprowadzić dopiero od przyszłego roku. A nam są potrzebne działania doraźne. Tak czy inaczej najważniejsze, żeby w ogóle mieć jakieś projekty.

[b]Czy narada byłych ministrów finansów w Pałacu Prezydenckim to dobry pomysł?[/b]

Byłby dobry, gdyby stawili się wszyscy. Ale jeżeli niektórzy z nich pod różnymi pretekstami zaczną się wykręcać, to wtedy nie wróżę sukcesu temu projektowi. Poza tym trzeba wiedzieć, co takie spotkanie miałoby przynieść? Czy tylko zbiór opinii czy jakieś konkretne rozwiązania. Najlepiej byłoby dyskutować nad gotowymi projektami. Niestety, Kancelaria Prezydenta nie ma aparatu do zbierania danych, prowadzenia analiz gospodarczych i przygotowywania takich projektów.

[b]Ostatnio w Pałacu Prezydenckim pojawiła się Zyta Gilowska. Czy to ona doradza teraz prezydentowi w sprawach gospodarki?[/b]

Tego nie wiem. Ale chcę powiedzieć, że jej dokonania z przeszłości: czyli szczególna reforma podatków polegająca na uprzywilejowaniu ludzi najlepiej zarabiających oraz obniżenie składki rentowej, to niektóre z powodów dzisiejszych kłopotów budżetowych rządu.

[b]Rz: Czy prezydent Lech Kaczyński powinien zajmować się gospodarką? Nie może przecież podejmować żadnych decyzji z tego obszaru?[/b]

Ryszard Bugaj: Ale sytuacja jest nadzwyczajna, i dlatego zainteresowanie gospodarką prezydenta jako reprezentanta całego narodu uważam za trafne i konieczne. Oczywiście konstytucja nie daje prezydentowi możliwości bezpośredniego działania w tej sferze. Jeżeli jednak chce informować opinię publiczną o swoich obawach lub kierować uwagi i zapytania do rządu, korzystając z autorytetu mandatu prezydenckiego, to mieści się to w porządku konstytucyjnym.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!