Wójt gminy Tymbark Stanisław Pachowicz był tajnym współpracownikiem SB o ps. Ryś. Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher miał dostęp do tajemnicy państwowej w PRL. IPN nie jest jednak w stanie wszcząć przeciwko tym samorządowcom postępowań lustracyjnych, bo nie dysponuje ich oświadczeniami.
Problem dotyczy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, którzy zostali wyłonieni w wyborach bezpośrednich. Tak jak inni funkcjonariusze państwowi powinni złożyć oświadczenia lustracyjne. Ale jeśli tego nie zrobią, pozostaną bezkarni – ze stanowiska nie można ich odwołać. Jedyną sankcją jest zakaz startu w następnych wyborach.
IPN jest wobec nich bezsilny. Postępowanie lustracyjne może wszcząć dopiero, gdy istnieje podejrzenie, że ktoś skłamał w oświadczeniu lustracyjnym. – Jeśli oświadczenia nie ma, nie ma też podstawy do wszczęcia postępowania w sprawie kłamstwa lustracyjnego – mówi „Rz” Jacek Wygoda, szef pionu lustracyjnego IPN.
Burmistrz Zakopanego i wójt Tymbarku utrzymują, że oświadczenia złożyli. Ale, jak poinformowano nas w biurze prasowym wojewody małopolskiego, dwukrotne wezwania przesłane listem poleconym do Majchera nie zostały odebrane. Pachowicz oświadczenie co prawda złożył, ale było ono nieprawidłowe, więc nie można go wysłać do IPN.
Wójt Tymbarku przyznaje, że udzielał informacji organom, ale twierdzi, że nie był tajnym współpracownikiem. – To było legalne państwo i nie wstydzę się, że mu pomagałem – mówi „Rz”.