Tu, gdzie ponad połowa mieszkańców żyje z rolnictwa, sytuacja jest dramatyczna. Po trwającej cztery dni powodzi pod wodą jest nadal 45 procent gruntów, a mieszkańcy walczą z osuwiskami ziemi.

Listę potrzeb dla poszkodowanych sporządził starosta powiatu myślenickiego w porozumieniu z wójtem gminy. A jest długa, bo potrzebne są m.in.: kołdry, poduszki, koce i woda pitna oraz środki do dezynfekcji pomieszczeń.

Starosta myślenicki Józef Tomal zaapelował też do firm i instytucji o pilne przekazanie gminie kontenerów mieszkalnych dla trzech rodzin, ewakuowanych ze swoich domów oraz o osuszacze do zalanych pomieszczeń. Prawdopodobnie już w czasie weekendu z woj. kujawsko-pomorskiego wyruszy na południe pierwsza partia darów.

Niestety, choć w Małopolsce woda opada, wciąż pojawiają się kolejne problemy. Z podtarnowskich Szczepanowic pilnie ewakuować musi się 16 rodzin, których domom zagraża ogromne osuwisko. Po deszczach utworzyło na bliskim tej miejscowości zboczu. Ludzie w pośpiechu musieli pakować dobytek, bo budynki zaczynały pękać. Przewróceniem grożą tu też słupy wysokiego napięcia, doprowadzające prąd z elektrowni w Rożnowie.