Kuluary źle mi się kojarzą

Gdyby Bronisław Komorowski konsultował z PO kandydata na szefa NBP, chyba nie byłby to Marek Belka – mówi "Rz" Sławomir Nitras, europoseł PO

Aktualizacja: 31.05.2010 02:29 Publikacja: 30.05.2010 20:54

Sławomir Nitras

Sławomir Nitras

Foto: Fotorzepa/ Dariusz Gorajski

[b]Czy Bronisław Komorowski zawsze będzie tak postępował jak w przypadku kandydatury Marka Belki na szefa NBP i swoich decyzji z nikim – jakoby – nie konsultował?

Sławomir Nitras, europoseł PO:[/b] W przypadku Marka Belki teraz jest czas konsultacji. Przecież kandydat musi uzyskać akceptację Sejmu.

[b] Właśnie. Może najpierw więc trzeba było porozmawiać z liderami ugrupowań parlamentarnych, przekonać ich do tej kandydatury, nim publicznie się ją ogłosi. [/b]

Konstytucja mówi, że to osoba sprawująca urząd prezydenta przedstawia swoją kandydaturę. Gdyby Komorowski przed przedstawieniem własnej propozycji chciał konsultacji z czterema partiami, najprawdopodobniej miałby cztery różne kandydatury. Zachował się prawidłowo. Przedstawił Sejmowi kandydata kompetentnego i niezależnego. Czy kandydatura Hanny Gronkiewicz-Waltz bądź Leszka Balcerowicza była wcześniej konsultowana?

[b]Tak. Bo inaczej uprawia się teatr, a nie dojrzałą politykę. [/b]

To jak była konsultowana przez Lecha Wałęsę kandydatura Gronkiewicz-Waltz, która przy pierwszym głosowaniu w Sejmie przepadła?

[b] Konsultowanie, czyli przekonywanie do swego kandydata, nie zawsze kończy się sukcesem. Ale po powtórnym zgłoszeniu Gronkiewicz-Waltz została szefem NBP. [/b]

I była świetnym, niezależnym szefem NBP.

[b]Ale przecież nie o tym rozmawiamy, kto i na i ile jest świetnym fachowcem. [/b]

A ja chcę o tym rozmawiać.

[b] A ja chcę rozmawiać o sposobie wskazywania kandydata. [/b]

Jeśli konsultacje rozumie pani jako kompromis kosztem kompetencji i szczególnie niezależności NBP, to jestem stanowczo przeciw.

[b] Wydawało mi się, że polityka to ucieranie się poglądów.[/b]

Ucieranie się poglądów polega na tym, że Belka musi zyskać akceptację Sejmu. Inaczej nie zostanie szefem NBP. A polityka to nie tylko ucieranie się poglądów, ale głównie realizacja zakładanych celów i odpowiedzialność za instytucje państwa.

[b] Nadal się nie rozumiemy. Twierdzę, że Komorowski powinien wcześniej w kuluarach przekonywać do tej kandydatury. Przedstawić swoje racje, że Belka będzie najlepszy. A tego nie zrobił. [/b]

Nie jestem przekonany, że kuluarowe uprawianie polityki jest najlepszym sposobem. Trzeba to robić z otwartą przyłbicą. Kuluary kojarzą mi się jakoś nie najlepiej.

[b] Z działaniami zakulisowymi, tak? Ale to dziwne. Bo wydaje mi się, że to właśnie zgłoszenie kandydatury Belki było niezłym politycznym wistem. Uważa pan, że Donald Tusk nic o tym nie wiedział? [/b]

Wiem jedno. Gdyby Komorowski konsultował z PO kandydata na szefa NBP, to chyba byłby to inny kandydat. Kilka tygodni temu Platforma zgłaszała swoich kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej. I nie było wśród nich Belki. Wydaje mi się, że Komorowski ma poczucie, iż pełniąc obowiązki głowy państwa, musi myśleć w perspektywie znacznie szerszej niż tylko PO.

[b] A mnie się wydaje, że to jedno z bardzo nielicznych dobrych, bo skutecznych, zachowań Komorowskiego w kampanii. [/b]

Dziękuję za komplement w imieniu Bronisława Komorowskiego.

[b] Wszystko wskazuje jednak na to, że to nie on wymyślił ten sprytny politycznie zabieg. [/b]

Wykonując obowiązki głowy państwa, Komorowski zachowuje się bardzo odpowiedzialnie. Podejmuje wyważone, ale stanowcze decyzje. Uwagi dziennikarzy dotyczą czasem prowadzenia kampanii i tu pewnie zdarzają się błędy, tylko że to są zupełnie różne sprawy. Pani zresztą nie docenia rzeczy, które się dzieją, a zapomina o tych, które się nie dzieją, a mogłyby się dziać.

[b] Nie rozumiem, o co chodzi. [/b]

Proszę przypomnieć sobie atmosferę polityczną podczas powodzi w 1997 r., wielkiej tragedii. Wszyscy próbowali ją wykorzystać w toczącej się wtedy kampanii parlamentarnej. Dziś panuje zupełnie inna atmosfera. W Radzie Bezpieczeństwa Narodowego wszyscy, włącznie z Jarosławem Kaczyńskim, są traktowani przez Komorowskiego poważnie. Nikt nie uprawia politycznych gier, wykorzystując ludzką tragedię. To zasługa Komorowskiego właśnie.

[b] Różnica jest, bo powodzią gra chyba tylko jedna partia – Platforma? Widzi pan powód, dla którego premierowi, rzeczywiście odpowiadającemu za sprawność działań służb państwowych, na wałach przeciwpowodziowych towarzyszył Komorowski? [/b]

Nie dostrzegam wielkiej obecności Komorowskiego na wałach. Był tam dwukrotnie. A gdyby tam nie pojechał, byłby krytykowany za to, że tam nie pojechał. Zresztą wydaje mi się, że na wałach widziałem także Jarosława Kaczyńskiego.

[b] Był wśród powodzian, ale o swoim przyjeździe nie zawiadomił ekip telewizyjnych. I to jest ta różnica. Widział pan migawkę z pobytu prezesa PiS na wałach przeciwpowodziowych? [/b]

Wydaje mi się, że widziałem. Podobnie jak Grzegorza Napieralskiego. Zresztą media są obecne przy powodzi bez przerwy. Przecież premier czy marszałek nie wożą kamer za sobą. Kamery tam po prostu są.

[b] A dlaczego PO tak się boi drugiej tury wyborów? [/b]

Druga tura wypada w trakcie wakacji. Mandat prezydenta powinien być mandatem silnym. Źle więc by się stało, gdyby w tej drugiej turze wzięło udział 20 – 30 proc. mniej Polaków niż w pierwszej. To byłoby złe nie dla PO, tylko dla Polski.

[b] Czy to lęk o Polskę, czy o kandydata PO? Bo to głównie jego wyborcy by nie głosowali. [/b]

Nie byłbym tego do końca pewien, pani też nie może być całkowicie przekonana o konsekwencjach politycznych takiej frekwencji. Natomiast każde zwiększenie frekwencji służy demokracji. Przyzna to pani.

[b] Przyznaję, że służy PO. Tak wynika z analiz socjologicznych prowadzonych od lat. [/b]

Naprawdę uważa pani, że jeśli w drugiej turze weźmie udział 30 proc. Polaków, to będzie dobrze? PO konsekwentnie od lat robi wszystko, by zwiększyć frekwencję. Także proponując różne zmiany przepisów wyborczych, np. głosowanie przez pełnomocników, wydłużenie godzin głosowania czy teraz ułatwienia przy pobraniu zaświadczeń do głosowania w innym miejscu. Nie wiem, dlaczego inne partie się tego boją.

[b] Co musiałoby się stać, żeby Komorowski zwyciężył w pierwszej turze? [/b]

Nie wiem, ale widać wyraźnie, że ma na to szanse. Są dwaj silni kandydaci, a pozostali – delikatnie mówiąc – są znacznie słabsi. Dlatego wielu wyborców może uznać, że warto wesprzeć bliższego sobie kandydata z tych dwóch już w pierwszej turze. Będziemy starali się ich do tego przekonać.

[b] Bardziej będziecie przekonywali wyborców Napieralskiego czy Waldemara Pawlaka, a może Andrzeja Olechowskiego? [/b]

Wszystkich warto przekonywać i będziemy robić to do ostatniego dnia.

[b] Czy z punktu widzenia PO dołujące sondaże kandydata koalicjanta, czyli Pawlaka, są problemem? [/b]

W wielu sprawach, jak ocena kandydatury Marka Belki czy kwestia kontraktu gazowego, mamy inne poglądy niż Pawlak. Ale sposób dochodzenia do kompromisu wewnątrz rządu w dużym stopniu minimalizuje te napięcia. I znacznie bardziej mi się podoba niż w innych koalicjach rządowych po 1989 r.

[b]Jeśli Andrzej Lepper przegoni w wyborach Pawlaka, będzie to problem dla koalicji? Wtedy Pawlak mógłby być zdetronizowany w PSL. [/b]

Nie wyobrażam sobie, by Lepper przegonił Pawlaka. Pawlak to polityk poważny. Dla mnie zbyt etatystyczny, ale poważny i odpowiedzialny. A Lepper nie.

[b]Po ostatnich wyborach w zachodniopomorskiej PO pana pozycja osłabła. Dlaczego?[/b]

Przegrałem wybory na przewodniczącego. To dla mnie szczególne doświadczenie. Nigdy nie myślałem, że my dwaj ze Stanisławem Gawłowskim będziemy kiedykolwiek ze sobą konkurować. Nie chciałem tego. Co zrobić. Trzeba z tym żyć i wykazać odpowiedzialność. A z porażki trzeba umieć wyciągnąć wnioski.

[b] Z jakiego powodu pan przegrał? Bo pana kontrkandydat miał poparcie Grzegorza Schetyny, a pan nie? [/b]

— Ja nie miałem na pewno. Myślę, że Grzegorz nie angażuje się w wybory lokalne mimo osobistych sympatii. Sekretarz Generalny ma szczególną rolę i ogromne instrumenty, które nie mogą być wykorzystywane przeciw nikomu. Uważam ze najlepszym rozwiązaniem są sekretariaty techniczne, a nie polityczne. Tak jest zazwyczaj w partiach europejskich.

[b]Czy Bronisław Komorowski zawsze będzie tak postępował jak w przypadku kandydatury Marka Belki na szefa NBP i swoich decyzji z nikim – jakoby – nie konsultował?

Sławomir Nitras, europoseł PO:[/b] W przypadku Marka Belki teraz jest czas konsultacji. Przecież kandydat musi uzyskać akceptację Sejmu.

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!