Korespondencja z Wrocławia, Poznania i Gdańska
46 dziennikarzy sportowych z najważniejszych pism w Europie podróżuje od niedzieli po arenach przyszłorocznych mistrzostw Europy.
Po środowej konferencji w Warszawie przenieśliśmy się do Wrocławia, gdzie stadion jest wciąż w budowie, a we wrześniu ma tu walczyć Witalij Kliczko z Tomaszem Adamkiem. Wydaje się to niemożliwe. Stadion nie robi wrażenia. Jest nieciekawą bryłą przypominającą magazyn supermarketu, otoczoną materiałem w bliżej nieokreślonym kolorze, zbliżonym do szarego.
Koledzy z innych krajów byli początkowo pełni uznania, że na czas budowy owinięto stadion w taką „pończochę", zatrzymując dzięki temu kurz i pył. Okazało się niestety, że to forma niemal ostateczna, a jej walory będzie można docenić, gdy po zakończeniu prac włączy się oświetlenie. Oby tak było naprawdę.
Im dalej od stadionu, tym ładniej. Przeszliśmy się po rynku, a kiedy goście obejrzeli multimedialny pokaz fontann (z koncertem m.in. Grzegorza Markowskiego) przy stuletniej Hali Ludowej znajdującej się na liście UNESCO, to oczy wyszły im z orbit. A przecież nie zdążyli zobaczyć Ostrowa Tumskiego, mostów na Odrze i Auli Leopoldina, w której Johannes Brahms odbierał godność doktora honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego i z tej okazji skomponował uwerturę „Akademicką".