Ogłoszenie ustaleń komisji Jerzego Millera rozpocznie się dzisiaj w Kancelarii Premiera o godz. 10 i potrwa kilka godzin.
Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że najpierw wystąpi minister Miller, potem komisja dokona szczegółowej prezentacji raportu, a na końcu będzie czas na pytania dziennikarzy.
Bliscy ofiar prezentację obejrzą w osobnym pomieszczeniu, bez mediów. Później członkom komisji będą mogli zadawać pytania. – Spotkania z rodzinami to nie element medialnego spektaklu – tłumaczy Graś.
Ale część rodzin ofiar na ogłoszenie raportu nie przybędzie. Mają żal, że wcześniej go nie poznały, by się z nim oswoić. Inni są na urlopach.
W domu zostanie m.in. córka zmarłego prezesa Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeja Sariusza-Skąpskiego. – Rodziny ofiar katastrofy mogą usłyszeć z nagrań głosy swoich bliskich. Niestety, ta prezentacja raportu została pomyślana "na żywca", czyli to będzie taki rodzaj operacji na otwartym sercu, bo najważniejsza jest opinia publiczna – mówi Izabella Sariusz-Skąpska. – To przykre, bo sądziliśmy, że wcześniej jako rodziny poznamy ten raport.