Choć Platforma Obywatelska wciąż prowadzi we wszystkich sondażach przedwyborczych, to Prawo i Sprawiedliwość niespodziewanie wygrywa z nią wśród młodych wyborców. 29 proc. na PiS, 27 proc. na PO – takie wyniki w grupie wiekowej 18 – 24 lata przynosi sondaż MillwardBrown SMG/KRC dla TVN 24.
Niewiele różnią się od nich wyniki sierpniowego sondażu TNS OBOP, w którym na PiS chce głosować 23 proc. najmłodszych wyborców, na PO 20 proc. Jednak aż 45 proc. badanych w wieku 18 – 24 lata nie wie, na kogo zagłosuje 9 października.
Takie wyniki to zdecydowana zmiana w porównaniu z 2007 r., gdy mobilizacja najmłodszych wyborców przyczyniła się do końcowego sukcesu PO. Według ówczesnych badań exit poll podczas wyborów PO wśród najmłodszych zdobyła 54,7 proc. głosów, a PiS – 22,9 proc.
Czy teraz będzie inaczej? – Platforma przez ostatnie cztery lata zrobiła niewiele, by tak wysokie poparcie wśród młodych utrzymać – mówi "Rz" dr Jacek Kloczkowski, politolog z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej. – Wysokie bezrobocie wśród absolwentów, drogie kredyty i mieszkania, brak znaczącego wsparcia dla młodych rodzin to tylko niektóre z zarzutów, jakie młodzi mogą jej postawić.
Z kolei prof. Wojciech Cwalina ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej zwraca uwagę, że teraz na młodych nie działa już główny czynnik mobilizacyjny sprzed czterech lat, czyli straszenie PiS. – Część młodych wyborców nawet rządów Kaczyńskiego nie pamięta lub słabo interesowała się wówczas polityką. Dla nich rzeczywistością są rządy Tuska, i to ich ocena zdecyduje, jak zagłosują – mówi "Rz".