Powrót duchownego do pracy związany jest z prawomocną decyzją Sądu Okręgowego w Olsztynie, który nakazał Uniwersytetowi Warmińsko-Mazurskiemu przywrócenie go na stanowisko wykładowcy.
Ks. Rogowski stracił etat po tym, gdy dwa lata temu sąd prawomocnie stwierdził, że dopuścił się on kłamstwa lustracyjnego. Władze UWM, gdzie był dziekanem, uznały, że nie może być wykładowcą, bo zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym potrzebna jest do tego pełnia praw publicznych. Ks. Rogowski został zaś pozbawiony na trzy lata możliwości pełnienia funkcji publicznej oraz odebrano mu bierne prawo wyborcze w wyborach parlamentarnych, samorządowych i do europarlamentu.
– Dodatkowo na mocy ustawy każda osoba uznana prawomocnie za kłamcę lustracyjnego przez dziesięć lat nie może ubiegać się o urząd prezydenta RP. A to oznacza, że nie ma przez ten czas pełni praw publicznych. Tak więc ksiądz odzyska ją dopiero za dziesięć lat – podkreśla prokurator Jacek Wygoda, dyrektor pionu lustracyjnego IPN.
W Sądzie Okręgowym potwierdzono "Rz", że 13 października zapadła decyzja o przywróceniu ks. Rogowskiego do pracy. Usłyszeliśmy, że pisemne uzasadnienie nie zostało jeszcze sformułowane.
Rektor UWM prof. Józef Górniewicz relacjonuje "Rz", że w uzasadnieniu ustnym sąd motywował swoją decyzję tym, że duchowny nie został skazany w procesie karnym, tylko lustracyjnym. – Orzeczenie jest prawomocne i musieliśmy wykonać to, co nakazał nam sąd – mówi prof. Górniewicz.