Fragmenty samolotu nie mogą być na razie wydane Polsce ze względu na toczące się w Rosji śledztwo w sprawie przyczyn smoleńskiej katastrofy.
Polska wielokrotnie zwracała się do strony rosyjskiej o wydanie fragmentów rozbitej maszyny. Rosjanie jednak tłumaczą, że nie pozwala im na to prawo, bowiem ważne dowody w śledztwie muszą znajdować się w pełnej dyspozycji Komitetu Śledczego aż do zakończenia postępowania.
Uznając jednak za słuszne prośby strony polskiej o niedopuszczenie do degradacji fragmentów samolotu podjęto decyzję o jego zabezpieczeniu przed warunkami atmosferycznymi. Informację tę potwierdzał w ubiegłym tygodniu przebywający w Moskwie Prokurator Generalny Andrzej Seremet.
Obecnie na lotnisku „Siewiernyj" w Smoleńsku kilku żołnierzy miejscowego garnizonu wznosi drewnianą konstrukcję wokół wraku Tupolewa. Prace mają zostać ukończone w ciągu kilku dni.