Afgańscy żołnierze atakują zachodnie wojska

Żołnierz w afgańskim mundurze zastrzelił czterech Francuzów. Do takich incydentów dochodzi coraz częściej

Aktualizacja: 20.01.2012 20:21 Publikacja: 20.01.2012 19:52

Afgańczycy

Afgańczycy

Foto: AFP

Tego typu incydenty wywołują olbrzymią nieufność po obu stronach. Szkolona przez Amerykanów, Brytyjczyków, Polaków i żołnierzy z innych państw NATO afgańska armia ma być – zgodnie z założeniami USA i europejskich rządów – najważniejszym filarem, który umożliwi wycofanie się zachodnich wojsk z Afganistanu w 2014 roku.

Do tej pory NATO-wscy dowódcy podkreślali, że zamachy przeprowadzane przez ludzi w afgańskich mundurach to tylko incydentalne przypadki. Zupełnie inny pogląd na tę sprawę przedstawili jednak autorzy tajnego raportu dla dowództwa USA. „Śmiertelne starcia nie są ani rzadkie, ani odosobnione. Są odzwierciedleniem szybko rosnącego, systemowego, śmiertelnego zagrożenia, którego wielkość może być bezprecedensowa w stosunkach między »sojusznikami« we współczesnej historii wojskowości" – cytuje fragment raportu „New York Times".

Autor raportu  podkreśla, że oficjalne zaprzeczenia ze strony NATO wydają się obłudne albo głęboko nieuczciwe.

Potwierdzeniem zawartej w raporcie tezy może być właśnie ostatni atak na francuskich żołnierzy. Napastnik ubrany w mundur afgańskiej armii zabił czterech Francuzów, a 17 ranił. To drugi w ciągu miesiąca zamach, w którym ogień do francuskich sił otworzył afgański wojskowy.

Na wieść o ataku prezydent Francji Nicolas Sarkozy podjął decyzję o zawieszeniu wszystkich działań francuskich sił zbrojnych w Afganistanie – zarówno akcji bojowych, jak i szkoleń afgańskiej armii. Władze w Paryżu zaczęły też rozważać wcześniejsze wycofanie wszystkich 3600 żołnierzy.

Z Afgańczykami współpracują również polscy wojskowi, ale nie mieli jeszcze podobnych problemów. – Prowadzimy razem z nimi praktycznie wszystkie działania. Wspólnie łapiemy rebeliantów i najgroźniejszych terrorystów, przeszukujemy domy, samochody i osoby. Prowadzimy też wspólne patrole – mówi „Rz" mjr Julita Mirowska z biura prasowego Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. I dodaje, że z około 2,5 tysiąca afgańskich policjantów i 4 tysięcy żołnierzy w Ghazni większość przeszkolili polscy żołnierze. Te szkolenia wciąż trwają, bo są kluczem do przekazania Afgańczykom odpowiedzialności za bezpieczeństwo w Ghazni. Jak zaznacza major Mirowska, żaden z 36 Polaków, którzy stracili życie na tej misji, nie zginął z rąk członka afgańskich sił bezpieczeństwa.

– Nasi żołnierze dotąd nie zgłaszali problemu braku zaufania do afgańskich żołnierzy i policjantów. Mieszkają z nimi w jednej bazie i praktycznie cały czas przebywają razem. Nie mieliśmy też sygnałów o zagrożeniu z ich strony. Dowodem wzajemnego zaufania jest zaś fakt, że 12 stycznia afgańskie siły bezpieczeństwa przejęły odpowiedzialność za stolicę polskiej strefy, czyli miasto Ghazni – podkreśla mjr Mirowska i wyraża nadzieję, że również w innych strefach ataki afgańskich żołnierzy na siły koalicji nie będą się powtarzały.

– Wspólna walka cementuje wzajemne zaufanie – tłumaczy nam oficer, który służył na afgańskiej misji. Jego zdaniem problemem są jednak dezercje. – Część wyszkolonych przez nas ludzi ucieka. Talibowie mogą ich później przepytać i wykorzystać zdobyte informacje do planowania ataków – dodaje.

Tego typu incydenty wywołują olbrzymią nieufność po obu stronach. Szkolona przez Amerykanów, Brytyjczyków, Polaków i żołnierzy z innych państw NATO afgańska armia ma być – zgodnie z założeniami USA i europejskich rządów – najważniejszym filarem, który umożliwi wycofanie się zachodnich wojsk z Afganistanu w 2014 roku.

Do tej pory NATO-wscy dowódcy podkreślali, że zamachy przeprowadzane przez ludzi w afgańskich mundurach to tylko incydentalne przypadki. Zupełnie inny pogląd na tę sprawę przedstawili jednak autorzy tajnego raportu dla dowództwa USA. „Śmiertelne starcia nie są ani rzadkie, ani odosobnione. Są odzwierciedleniem szybko rosnącego, systemowego, śmiertelnego zagrożenia, którego wielkość może być bezprecedensowa w stosunkach między »sojusznikami« we współczesnej historii wojskowości" – cytuje fragment raportu „New York Times".

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!