
Prezydent Obama wezwał do podwyższenia podatków dla najbogatszych, śledztwa w sprawie przyczyn kryzysu w branży kredytów hipotecznych i wspierania krajowej produkcji. To populizm?
Dr James Boys:
Oczywiście. Nie ma wątpliwości, że przedstawiona przez Obamę wizja jest bardzo populistyczna. To wystąpienie pod wieloma względami było bowiem początkiem jego walki o reelekcję. Jego słowa nie były więc skierowane do członków Kongresu, ale głównie do amerykańskiej klasy średniej. Prezydent bardzo rzadko ma szansę wygłaszać do narodu przemówienie tej wagi. Obama świetnie tę szansę wykorzystał, próbując przeciwstawić swoją wizję Ameryki pomysłom republikanów, którzy w listopadzie będą próbowali pozbawić go urzędu. Aby zaprezentować się jako silny przywódca, który sprawdza się jako naczelny dowódca, przypomniał więc o zabiciu Osamy bin Ladena.
