Po siarczystych mrozach spadł gęsty śnieg. Tylko wczoraj w kraju napadało od kilku do kilkunastu centymetrów białego puchu.
Służby miejskie przypominają o odśnieżaniu dachów oraz przylegających do budynków chodników.
– Nadmierne obciążenie obiektów budowlanych stwarza zagrożenie katastrofą budowlaną – przestrzega warszawski ratusz. Jednak sam z odśnieżaniem ma problemy. – Chociaż przystanki by odśnieżali – denerwowali się wczoraj pasażerowie komunikacji miejskiej w stolicy, którzy wysiadając z autobusów, tonęli w zaspach.
Opóźniona była część pociągów. – Ale jest dużo lepiej niż w poprzednich latach – mówi „Rz" Małgorzata Sitkowska z PKP Intercity.
Zaznacza, że zadbali także o to, by w wagonach było ciepło. Polskie Linie Kolejowe do odśnieżania peronów i kładek zaangażowały 3 tys. osób. Za opadami nie nadążały solarki i pługi. Doszło do Setek kolizji. W zachodniopomorskim silny wiatr zerwał linie energetyczne. 1,7 tys, odbiorców zostało bez prądu.