MŚ 2014: jak Brazylia z FIFA wojuje

Opóźnienia, korupcja, dymisje, kłótnie z FIFA – tak powstaje mundial 2014

Aktualizacja: 07.03.2012 00:50 Publikacja: 06.03.2012 21:09

Odmieniony stadion Maracana ma być główną areną mistrzostw

Odmieniony stadion Maracana ma być główną areną mistrzostw

Foto: Associated Press

FIFA i Brazylia żyją jak pies z kotem od wielu miesięcy, ale takiego publicznego boksowania się jak w ostatnich dniach jeszcze nie było. W awanturę między organizatorami mistrzostw świata a nadzorującym ich pracę Jerome'em Valcke z FIFA wtrąciła się nawet ambasada Francji i językoznawcy.

Musieli zapewnić brazylijską opinię publiczną, że francuski zwrot użyty przez Valcke'a, gdy ten pomstował kilka dni temu na stan przygotowań do MŚ, nie oznacza, że to Brazylię ma ktoś za te wszystkie opóźnienia "kopnąć w dupę", jak to przetłumaczyły miejscowe media, ale że Brazylia ma się kopnąć sama (se donner un coup de pied aux fesses), czyli przyspieszyć.

Persona non grata

Valcke, sekretarz generalny FIFA, sam to już wcześniej wyjaśnił i przeprosił za nieporozumienie, ale jemu Brazylijczycy wierzą tak jak Grecy Angeli Merkel. Widzą w nim nadzorcę, który ich nie szanuje, nie rozumie i trzyma pod butem, żeby na czas mundialu przyznali FIFA same prawa, a żadnych obowiązków.

Brazylijczycy uznali nawet Valcke'a za persona non grata, ich minister sportu napisał list do Seppa Blattera, żeby mianował do nadzorowania prac kogoś innego. Po wyjaśnieniach gniew im trochę minął i pewnie wpuszczą Francuza na następną inspekcję 12 marca.

Valcke mówi o przygotowaniach tak, jak już dawno nie mówił o gospodarzu wielkiego turnieju nikt z FIFA i UEFA. Nawet o Ukrainie, gdy była na najostrzejszym zakręcie.

Aż dziwne, że Brazylia poczuła się urażona akurat jednym zwrotem, gdy sekretarz generalny podczas tego samego spotkania mówił m.in.: – Przygotowania są w stanie krytycznym. Żaden stadion nie jest gotowy. Nie mamy lotnisk. Nie ma transportu łączącego cały kraj. Dyskusje o specjalnej ustawie regulującej mundialowe sprawy ciągną się w nieskończoność. Powinna być gotowa w 2007, a mamy 2012 – tłumaczył.

Ustawa jeszcze nie powstała m.in. dlatego, że Brazylia nie chciała wpuścić na stadiony alkoholu, a FIFA ją do tego zmusza, bo sponsorem MŚ jest Bud-weiser. Brazylia chciała sprzedawać studentom i emerytom bilety na MŚ za pół ceny, a FIFA, broniąc swojej kasy, odpowiadała, że za pół ceny tak, ale tylko określoną pulę najtańszych biletów. I tak dalej. Im mocniej Brazylia broni się przed dyktatem z Zurychu, tym więcej niedociągnięć widzi Valcke.

– Trzeba sobie postawić pytanie: czy Brazylia chce mundial wygrać, czy go też dobrze zorganizować? Bo wydaje się, że chodzi tylko o wygranie – mówi sekretarz generalny FIFA.

Ministerstwo korupcji

Przygotowania do mundialu pełzną przez tor przeszkód,  bo każda decyzja uciera się tygodniami i miesiącami. Władze stanowe mają swoje interesy, władza centralna swoje, prezydent Dilma Roussef ma w koalicji rządzącej dziesięć partii i przez rok wyrzuciła za korupcję już pięciu ministrów, w tym ministra sportu Orlando Silvę.

I nie była to dymisja za byle wziątkę, tylko za zbudowanie w ministerstwie korupcyjnego systemu. Program szkolenia młodych piłkarzy skonstruowano tak, by wyprowadzić 16 mln euro na potrzeby ministra i jego Komunistycznej Partii Brazylii. Dymisja spowodowała kolejne opóźnienia w negocjacjach z FIFA, a na miejsce Orlando przyszedł Aldo Rebelo z tej samej poplamionej skandalem partii.

Stadion w dżungli

A plany mundialowe Brazylia ma prawdziwie bizantyjskie, na miarę nowej światowej potęgi. Turniej ma się odbyć na 12 stadionach rozrzuconych daleko od siebie, głównie wzdłuż całego wschodniego wybrzeża, ale nie tylko, jeden będzie też np. w Manaus, w amazońskiej dżungli. Do tego, żeby wszyscy poczuli się docenieni, na każdym stadionie zostaną rozegrane co najmniej po cztery mecze.

Dlatego FIFA najbardziej martwi się o transport i pogania Brazylię, by modernizowała lotniska. Obecne są niewydolne już teraz, bo do klasy średniej awansowało w ostatnich latach kilkadziesiąt milionów Brazylijczyków i podróżowanie samolotem nie jest już luksusem, ale codziennością.

Ze stadionami też nie jest dobrze. Sześć z 12 musi być gotowych już za rok, na Puchar Konfederacji, ale na razie trudno znaleźć taki, na którym budowa byłaby bliska ukończenia. W Sao Paulo prace stoją od ośmiu miesięcy, bo inwestor pokłócił się z wykonawcą.

FIFA chciałaby od Brazylii mniej dumy, a więcej planowego działania. A Brazylia od FIFA – więcej zaufania dla kraju, w którym się ostatnio udało kilka cudów. Mają jeszcze ponad dwa lata, żeby się spotkać gdzieś w połowie drogi.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!