Egzamin dojrzałości

Dzisiaj wie­czo­rem po­zna­my praw­dę o na­szych pił­ka­rzach

Publikacja: 12.06.2012 03:17

Trening reprezentacji Polski przed meczem z Rosją

Trening reprezentacji Polski przed meczem z Rosją

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Pokonanie Rosji zawsze smakowało wyjątkowo, a jeśli udałoby się tego dokonać na mistrzostwach Europy, piłkarze Franciszka Smudy przeszliby do legendy polskiego sportu.

Wczoraj trener przed kluczowym spotkaniem głównie żartował. O Dicku Advocaacie może powiedzieć, że wygląda lepiej niż 20 lat temu, o Rosji – że szybka, doświadczona i mocna.  A zmiany może będą, a może nie.

Gdyby Smuda nie był uparty, powinien zmienić lewego obrońcę. Rada drużyny nie chce wtrącać się w pracę trenera, ale trudno znaleźć piłkarza, który wolałby w pierwszym składzie Sebastiana Boenischa od Jakuba Wawrzyniaka. Ostatnie treningi wskazywały na to, że Smuda dokręca śrubki przy innej konstrukcji linii pomocy.

W niedzielę próbował ustawienia bez Ludovica Obraniaka. Jego miejsce na boisku zajął Adrian Mierzejewski. Później pojawiła się taktyka z trzema defensywnymi pomocnikami w środku: Dariuszem Dudką, Eugenem Polanskim i Rafałem Murawskim. To ponoć dlatego, że Smuda zamierza od początku spotkania walczyć o remis. Już przed meczem z Grecją ostrzegał, że nie pozwoli swoim piłkarzom rzucić się na Greków,  jednak zupełnie mu się to nie udało. Pierwsze pół godziny Polacy biegali tak szybko, że nie mieli sił po przerwie. Wczoraj trener się zastanawiał, czy to przez zasunięty dach na Stadionie Narodowym. Na pytanie rosyjskiego dziennikarza, jak duży miało to wpływ na mecz, odpowiedział prowokująco:

– Prosiliśmy już UEFA, zrobiliśmy wszystko, żeby dla Rosjan dach był otwarty.

Wczoraj podczas treningu na Stadionie Narodowym trener testował jeszcze inne ustawienie. Obraniak przeszedł na lewą stronę, jego miejsce w środku zajął Dudka, a na ławce usiadł Maciej Rybus, który zawiódł w pierwszym spotkaniu.

Polacy twierdzą, że mają zwarte szyki, jednak trudno w to uwierzyć. Przebieg meczu z Grecją spowodował, że są w kiepskich nastrojach i wcale nie wydają się pewni, że wystarczy im sił i umiejętności na rozpędzonych Rosjan. Drużyna Advocaata wygrała w pierwszym spotkaniu z Czechami aż 4:1.

– Nie spodziewaliśmy się tak wysokiego zwycięstwa. Mieliśmy chyba trochę szczęścia, trafialiśmy we wszystkie piłki. Zasłużyliśmy na zwycięstwo, na takich turniejach rzadko padają tak wysokie wyniki – mówił Roman Pawluczenko, napastnik reprezentacji Rosji.

Pokonanie Polski zapewni Rosjanom wyjście z grupy, na pewno nie będzie żadnej taryfy ulgowej, tym bardziej że spotkanie odbywa się akurat w święto narodowe – Dzień Rosji, kiedy to celebruje się upadek ZSRR i ogłoszenie deklaracji niepodległości.

Dla Polaków ten mecz będzie egzaminem dojrzałości. Piłkarze pokażą, czy można im jeszcze ufać. Porażka co prawda nie przekreśli naszych szans na wyjście z grupy, ale wtedy zacznie się już wyższa matematyka. Przed turniejem zawodnicy zapewniali, że niczego im nie brakuje i czują się mocni, bo wreszcie odgrywają ważne role w klubach. Warto byłoby to udowodnić we wtorkowy wieczór.

Dzisiejszy mecz będzie także testem dla kibiców. Szef tych z Rosji zapewnia, że ten, kto wymyślił, że będą rzucać papierowymi samolocikami z napisem Smoleńsk, ma chorą wyobraźnię. Przed naszymi sprawdzian z bycia gospodarzem. Od lat kibice na stadionach w Polsce klaszczą podczas hymnu przeciwników. Jeśli wytrzymają presję i nie zmienią tradycji także dziś, odbije się to echem w całej Europie.

– Rozumiem, że teraz może nie jest najlepszy czas dla meczu Polska – Rosja, ponieważ taka tragedia wydarzyła się niestety na naszej ziemi. Niezależnie od tego, czy to był prezydent czy nie, ważne, że zginęli ludzie, Polacy. Ale myślę, że wszystkie takie sprawy powinny zostać poza stadionem – mówił w rozmowie z Onetem Andriej Arszawin.

Jeden ze sponsorów kadry reklamuje swoje produkty zdjęciami piłkarzy z napisem: „To jest mój czas". Dzisiaj przychodzi chwila prawdy. Po tym meczu będzie można już oceniać prawie trzyletnią pracę Smudy. Trener twierdzi, że ma pomysł na taktykę, która zatrzyma Rosjan.

Przypuszczalne składy:

Polska: Tytoń – Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch – Murawski, Dudka, Polanski – Błaszczykowski, Lewandowski, Obraniak

Rosja: Małofiejew – Anjukow, Bierezucki, Ignaszewicz, Żyrkow – Szirokow, Denisow, Żyrianow – Dżagojew, Arszawin, Kierżakow

Mecz będzie sędziował Niemiec Wolfgang Stark.

Transmisja w TVP 1 o godz. 20.45

Franciszek Smuda, trener reprezentacji

Polski Nie powiem, czy będą zmiany na mecz z Rosją w porównaniu z naszym pierwszym występem przeciwko Grecji. Nie chcę ułatwiać zadania przeciwnikom. Na pewno zagramy swój futbol, polski, ale musimy mieć żelazną dyscyplinę taktyczną, trzeba inaczej organizować się po stracie piłki. Spotkania z Rosją nie wolno nam przegrać, nawet remis w pierwszym meczu pozwala nam zostać w grze do ostatniej kolejki grupowej. Wezmę w ciemno każdy wynik, byle nie porażkę. Nie interesuje nas historia i polityka, chcemy grać w piłkę. Gdybyśmy zajmowali się tym, co dzieje się na trybunach, nie potrafilibyśmy skupić się na meczu. Nie obawiam się jakiejś wyjątkowej presji, przeciwko Grecji mieliśmy z tym problem, ale to dlatego, że był to mecz otwarcia i wszyscy powtarzali, że musimy wygrać. To, czy robię zmiany w trakcie meczu, to moja decyzja. Nie będę słuchał podpowiadaczy, kibiców, ekspertów. Niemcy też prowadzili 1:0 z Portugalią i dopiero w końcówce na boisko wszedł nowy zawodnik. Oglądałem mecz Rosjan z Czechami i zobaczyłem to, czego się spodziewałem, świetną drużynę.

—koło

Pokonanie Rosji zawsze smakowało wyjątkowo, a jeśli udałoby się tego dokonać na mistrzostwach Europy, piłkarze Franciszka Smudy przeszliby do legendy polskiego sportu.

Wczoraj trener przed kluczowym spotkaniem głównie żartował. O Dicku Advocaacie może powiedzieć, że wygląda lepiej niż 20 lat temu, o Rosji – że szybka, doświadczona i mocna.  A zmiany może będą, a może nie.

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!