Ale umowa z Bankiem Światowym wygasa w 2014 r., a według Komitetu Sterującego programu „Odra 2006„ inwestycja będzie skończona w 2017 r. Dowiedzieliście się, z czego będzie sfinansowany Racibórz?
W Raciborzu dwa tygodnie temu dyrektor RZGW w Gliwicach, wojewodowie śląski i dolnośląski prognozowali, że być może w połowie przyszłego roku ruszy budowa i udałoby się zmieścić w terminie do 2015 r. Dużo też zależy od postawy rządu, czy wykaże determinację w doprowadzeniu tej kwestii do finału, bo waży ona na bezpieczeństwie ponad 8 mln ludzi. To pośrednio odpowiedź na pytanie, ale rzeczywiście, warto dopytać i o tę lukę czasową i o to, czy dziura finansowa w projektowaniu była aż tak wielka, że zmieszczą się w niej ogromne kwoty przesunięte z Raciborza.
Wójt Bielawy, zdemolowanej przez powódź w 1997 i 2010 r., w lokalnych mediach grzmiał, że to, co się dzieje w związku z Raciborzem, to sabotaż. Zgadza się pan z nim?
Dodam, że posłanka z naszego zespołu Brygida Kolenda-Łabuś z PO uważa, że sprawą niekompetencji urzędników w gliwickiej RZGW powinna zająć się prokuratura. Ja byłbym ostrożniejszy. Budowa zbiornika ślimaczy się od lat, ale na Opolszczyźnie mamy inny, robiony na chybcika, by nie stracić dotacji z Unii Europejskiej. Pieniędzy nie straciliśmy, tylko że zbiornik Włodzenin, niestety, przecieka.