1
Jak doszło do tak lekceważącego potraktowania szczątków ofiar, w tym legendy „S”?
Płk. Rzepa zapewnia, że śledczy to analizują. - Najpilniejsza teraz sprawa to obowiązkowe sekcje wszystkich ofiar. Są konieczne, bo wraz z ciałami pochowano ważne dowody w sprawie katastrofy smoleńskiej - uważa mec. Stefan Hambura, pełnomocnik bliskich Anny Walentynowicz. Podkreśla, że konieczne są przesłuchania byłej minister zdrowia Ewy Kopacz i premiera Donalda Tuska. - Powinni wyjaśnić, kto pilnował sekcji w Moskwie, kto brał w nich udział, jacy to byli lekarze i dlaczego na miejscu nie było prokuratorów. Kolejne pytanie: dlaczego nie przeprowadzono sekcji zwłok po sprowadzeniu ciał do Polski - wylicza mec. Hambura. Badania sekcyjne - przypomnijmy - w całości powierzono stronie rosyjskiej. - Tylko przy sekcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdzie także były nieprawidłowości, był obecny gen. Krzysztof Parulski, wtedy naczelny prokurator wojskowy. Przy innych nie było żadnego polskiego lekarza ani prokuratora - mówi mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy. Gdy polscy medycy dzień po katastrofie przyjechali do Rosji, usłyszeli, że sekcje już wykonano. - Nawet próbki DNA do identyfikacji ciał Rosjanie sami pobrali - przypomina mec. Rogalski. Ile są warte rosyjskie sekcje, już wiadomo. Dotąd ekshumowano pięć ofiar.
2
Kto odpowiada za zaniedbania?
Eksperci uważają, że prokuratura z urzędu powinna wszcząć odrębne śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków. I przesłuchać gen. Parulskiego, wojskowych śledczych oraz przedstawicieli rządu, którzy zapewniali, jak dokładnie prowadzone były identyfikacja ofiar i sekcje zwłok. Pierwsza na tej liście jest Ewa Kopacz, która zapewniała, że ziemię w miejscu katastrofy przekopano na metr w głąb.
3
Dlaczego w kraju nie otwarto trumien?
Wtedy błędów, przynajmniej niektórych, można było by uniknąć. Tak się nie stało. Prokuratura twierdzi, że nie wydawała zakazu. - Należy wyjaśnić, czy była sugestia strony rosyjskiej czy też kogoś ze strony polskiej i dlaczego w kraju nie sprawdzono trumien zwłaszcza w przypadkach, kiedy rodziny nie uczestniczyły w identyfikacji ciał - podkreśla prof. Genowefa Grabowska, ekspert prawa międzynarodowego. Przypomina, że rodziny nie żądały otwarcia trumien dlatego, że minister Kopacz zapewniała, z jaką dokładnością strona rosyjska podchodziła do identyfikacji ciał i poszukiwania szczątków. - To, że kopano ziemię, wiemy z opowiadań minister Kopacz - dodaje prof. Grabowska.