Wpływ Euro 2012 na polski PKB w latach 2008–2020 może wynieść nawet ponad 20 miliardów złotych – wynika z raportu przygotowanego przez naukowców.
Po ponad 140 dniach od zakończenia tej imprezy Ministerstwo Sportu i spółka PL 2012 oficjalnie podsumowały dzisiaj imprezę. Najwięcej zyskaliśmy na inwestycjach w infrastrukturę, m.in. poprzez wybudowanie nowych autostrad, rozbudowę terminali lotniczych i remont dworców kolejowych. Największe zyski w przyszłości ma przynieść zwiększona liczba turystów. – Dodatkowy wzrost wynika przede wszystkim z przyspieszenia inwestycji w infrastrukturę transportową, które zwiększyły wydajność naszej gospodarki – mówi dr Jakub Borowski, ekonomista z SGH i jeden z głównych autorów raportu. Jego zdaniem w przypadku inwestycji transportowych przyśpieszenie to wynosi od trzech do pięciu lat, a w przypadku infrastruktury sportowej jest to aż pięć–dziesięć lat.
Wojciech Rokicki: To wszystko musiało być zrobione
Raport opisuje też m.in. tzw. efekt polski, czyli wpływ imprezy na gospodarkę, rozwój zagranicznego ruchu turystycznego oraz wizerunek kraju. – Euro stało się naturalnym katalizatorem modernizacji kraju. Dziś, kiedy wyjeżdżamy z Warszawy, możemy dojechać autostradami do Lizbony – podkreśla prezes spółki PL 2012 Marcin Herra.