Radni z miejskiej Komisji Kultury i Promocji Miasta postanowili przesunąć 1,64 mln zł z organizacji imprez kulturalnych na Ursynowie i dać je bibliotece w tej dzielnicy.
Jak tłumaczą władze Ursynowa, zabraknie przez to pieniędzy m.in. na utrzymanie domów kultury znajdujących się na terenie dzielnicy.
– Obecnie na Ursynowie działają cztery spółdzielcze domy kultury – mówi burmistrz Piotr Guział. – Spółdzielnie płacą za czynsz, a my finansujemy program. Jeśli Rada Warszawy podtrzyma decyzję Komisji Kultury i zabierze nam pieniądze, nie będziemy w stanie wyłożyć pieniędzy na część artystyczną. Wtedy domy kultury będzie trzeba zamknąć, bo po co płacić za budynek, który stoi pusty i nic się w nim nie dzieje?
Ursynów organizował dotychczas m.in. koncerty w kościołach, spektakle dla dzieci czy letnie pokazy filmów. Mieszkańcy mogli usłyszeć też opery czy operetki.
– Będzie trzeba z tego wszystkiego zrezygnować, podobnie jak z występów i zajęć artystycznych w domach kultury – mówi burmistrz Guział. – Decyzja radnych uderzy przede wszystkim w seniorów i rodziców z małymi dziećmi, którzy korzystali z takich atrakcji. Stracą też osoby najuboższe, których nie stać na bilety do opery za 100 zł.