Podczas posiedzenia, które rozpoczęło się minutą ciszy, Antoni Macierewicz razem a Jarosławem Kaczyńskim i innymi bliskim ofiar katastrofy smoleńskiej krytykował działania władz odnośnie śledztwa. - Trzeci rok patrzymy na to, jak rząd pana Donalda Tuska podejmuje olbrzymie wysiłki - także finansowe - żeby zrobić wszystko, by nie wykryć sprawców. Trzeci rok przyglądamy się bezradności prokuratury i trzeci rok podejmujemy pracę - dzięki wielkiemu poświęceniu rodzin smoleńskich, ludzi dobrej woli i naukowców z całego świata - wyjaśnienia tego, co naprawdę zdarzyło się 10 kwietnia nad Smoleńskiem- mówił Macierewicz.
Przed analizą katastrofy przez Antoniego Macierewicza, głos zabrała jeszcze Beata Gosiewska, wdowa po byłym wicepremierze - Liczyłam tuż po katastrofista, że państwo polski uczciwie wyjaśni tą największą w dziejach polski katastrof, ale jakże było moje ogromne rozczarowanie, w kolejnych dniach, kiedy słyszeliśmy wiele absurdalnych wypowiedzi, jak widzieliśmy nieszczerość intencji, jak osobiście w instytucjach wymiaru sprawiedliwości, które powinny służyć do wyjaśnienia przyczyn do przeprowadzenia uczciwego dochodzenia, wyjaśniania, słyszeliśmy kolejne kłamstwa.
- Nie mieściło mi się w głowie, że najwyżsi urzędnicy w Polsce, mogą tak kłamać, ale niestety - dodała.
"Za remontem samolotu prezydenckiego stała służba wywiadu Federacji Rosyjskiej"