Reklama
Rozwiń
Reklama

Ludziom chodzi o to, by demokracja była nieodwracalna

Rozmowa dla „Rzeczpospolitej”. ?Petro Poroszenko, ukraiński oligarcha, popiera obecne protesty, do 2012 r. minister gospodarki w rządzie Azarowa

Publikacja: 29.01.2014 21:22

Czy Wiktor Janukowycz rzeczywiście chce kompromisu z opozycją, poważnie podchodzi do negocjacji?

Petro Poroszenko:

Poważnie. Dał tego dowód, spełniając dwa kluczowe warunki opozycji: dymisja rządu Azarowa i odwołanie ustaw ograniczających wolności obywatelskie. Jestem pewien, że wynegocjujemy kompromis.

Ludzie mówią jednak, że nie zejdą z barykad, dopóki Janukowycz pozostaje u władzy. Kiedy mogłyby się odbyć wybory prezydenckie?

To jest możliwe jeszcze w tym roku, kiedy uzgodnimy taką zmianę konstytucji, która ogranicza prerogatywy prezydenta na rzecz parlamentu. Trzeba jednak pamiętać, że same przygotowania do takich wyborów zajmą przynajmniej pół roku.

Reklama
Reklama

Takie wybory Janukowycz ma jednak duże szanse przegrać. Czy nie obawia się tego, nie chce gwarancji nietykalności?

Nie sądzę, aby Janukowycz się bał, aby oczekiwał takich gwarancji. Dziś najważniejsze jest uzgodnienie takich warunków, aby zachować jedność kraju, zapewnić, że milicja nie będzie więcej biła ludzi i do nich strzelała, i rozpocząć walkę z rakiem korupcji, która pozbawia Ukrainę wszelkich perspektyw rozwoju. Ludzie na Majdanie rozliczą nas właśnie z tego, a nie z tego, czy mówimy po rosyjsku czy ukraińsku, albo z tego, czy jesteśmy zwolennikami umowy stowarzyszeniowej z Unią czy też nie.

Prezydent do tej pory szczególnie obawiał się uwolnienia swojej głównej rywalki, Julii Tymoszenko. Czy jej wypuszczenie z więzienia to dla opozycji warunek porozumienia?

Zdecydowanie tak. Tymoszenko musi być albo uwolniona, albo przynajmniej musi uzyskać zgodę na leczenie w jednym z krajów europejskich.

Witalij Kliczko ostrzegł, że dopóki Janukowycz jest prezydentem, on nie wejdzie do rządu. O panu się mówi jako możliwym nowym premierze. Czy jest pan gotów pracować z Janukowyczem?

Ludzie wyszli na Majdan nie po to, abyśmy my zajęli jakieś stanowiska, ale po to, aby demokracja stała się nieodwracalna, aby Berkut nie mógł już nigdy bić, aby sądy były niezawisłe i stały się skutecznym narzędziem w walce z korupcją. Ale chcę podkreślić, że nie uchylamy się od odpowiedzialności za kraj. Tym bardziej że nie ma czasu do stracenia, bo sytuacja gospodarcza Ukrainy jest bardzo trudna. Nie jesteśmy w stanie obsługiwać naszego długu bez wsparcia Rosji. Dlatego opozycja jest gotowa wysunąć kandydata na premiera, podpisać porozumienie o linii kredytowej z MFW, zawrzeć układ stowarzyszeniowy z Unią.

Reklama
Reklama

Prezydent Putin dał do zrozumienia, że po dymisji rządu Azarowa Rosja może się wycofać z pomocy dla Ukrainy. Obawia się pan interwencji Kremla?

Ja nie boję się niczego. I niczego nie boją się Ukraińcy. W innych krajach, kiedy atakuje OMON, Berkut, ludzie uciekają. U nas odwrotnie, przychodzi ich na barykady jeszcze więcej. Ale chcę powiedzieć, że te protesty nie są skierowane ani przeciw Rosji, ani przeciw Europie.

—rozmawiał Jędrzej Bielecki

Czy Wiktor Janukowycz rzeczywiście chce kompromisu z opozycją, poważnie podchodzi do negocjacji?

Petro Poroszenko:

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama