Wygrali wybory, ale się rozmyślili. Mandat weźmie ktoś inny

Kolejni zwycięzcy wyborów lokalnych odmawiają zostania radnymi. Tłumaczenia? „Nie sądziłem, że wygram", „Będę prezydentem", „Unikam konfliktu interesów".

Aktualizacja: 09.12.2014 07:27 Publikacja: 09.12.2014 01:00

Wygrali wybory, ale się rozmyślili. Mandat weźmie ktoś inny

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Jednym z pierwszych, którzy zrezygnowali z mandatu, był Karol Semik, mazowiecki kurator oświaty. W wyborach lokalnych, startując z list PO, wywalczył mandat miejskiego radnego w Radomiu, gdzie wcześniej przez lata był dyrektorem liceum. Dostał 335 głosów.

Na pierwszą sesję Rady Miasta nie przyszedł, bo jeszcze w listopadzie zdał mandat. Z „Rzeczpospolitą" nie chciał rozmawiać na ten temat. Lokalnym mediom tłumaczył, że przepisy ustawy o systemie oświaty nie pozwalają łączyć stanowiska kuratora i wicekuratora z funkcją radnego.

Dlaczego w ogóle startował w wyborach? – Nie przypuszczałem, że po kilkuletniej nieobecności w Radomiu dostanę się do rady, że mieszkańcy mnie jeszcze pamiętają – wyjaśniał. Wierzy, że wyborcy go zrozumieją.

Z mandatu radnego w Nowym Sączu zrezygnował Jerzy Gwiżdż (kandydat lokalnego komitetu), bo okazało się, że nadal może być wiceprezydentem tego miasta. Także prezydentura skłoniła do odejścia z sejmiku małopolskiego Romana Ciepielę (PO). Wprawdzie znów się do sejmiku dostał (zasiadał w nim od 2002 r.), ale jednocześnie wygrał wybory na włodarza Tarnowa.

Z kolei w Warszawie ledwie 1 grudnia Piotr Jaworski (PO) złożył ślubowanie na radnego stolicy, a już cztery dni później złożył mandat, bo ponownie został burmistrzem dzielnicy Białołęka. – Wierzę, że moi koledzy dobrze zajmą się wyborcami – mówi.

Chęcią uniknięcia konfliktu interesów tłumaczy się Andrzej Twardowski, lider Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego i przegrany kandydat na prezydenta miasta. Zrezygnował z mandatu radnego miejskiego. – Zostaję w klubie (koszykarskim – red.) Energa Czarni Słupsk i nie chcę, aby to tworzyło sytuacje kolizyjne. Jako klub będziemy przecież walczyć o nową halę sportowo-widowiskową w mieście, a do czasu jej wybudowania zabiegać o przystosowanie do różnego rodzaju przepisów i wymagań tej istniejącej – tłumaczy Twardowski.

Wojewoda łódzka Jolanta Chełmińska z PO postanowiła, że jednak nie zostanie radną sejmiku, i złożyła mandat. A to dlatego, że premier zaproponowała jej zachowanie stanowiska w administracji rządowej. Opozycja jest oburzona. – Przekonywanie mieszkańców do swojej osoby i programu, a następnie rezygnacja z mandatu to wprowadzanie w błąd wyborców – uważa Piotr Adamczyk, szef klubu PiS w sejmiku łódzkim.

Problem dostrzegają eksperci. – To pokazuje delegitymizację władzy nawet na najniższym szczeblu – mówi dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW. Mandaty w radach otrzymują bowiem osoby, które wcale nie dostały najwięcej głosów.

Zdaniem Chwedoruka urzędnicy powinni przed wyborami, a nie po nich, zastanawiać się, jakie stanowisko wolą. – To byłoby uczciwe wobec wyborców. Na polityków płacimy wysokie podatki – przypomina.

Jednym z pierwszych, którzy zrezygnowali z mandatu, był Karol Semik, mazowiecki kurator oświaty. W wyborach lokalnych, startując z list PO, wywalczył mandat miejskiego radnego w Radomiu, gdzie wcześniej przez lata był dyrektorem liceum. Dostał 335 głosów.

Na pierwszą sesję Rady Miasta nie przyszedł, bo jeszcze w listopadzie zdał mandat. Z „Rzeczpospolitą" nie chciał rozmawiać na ten temat. Lokalnym mediom tłumaczył, że przepisy ustawy o systemie oświaty nie pozwalają łączyć stanowiska kuratora i wicekuratora z funkcją radnego.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki