Reklama

Powrót agory

Władzom wyludniających się miast dedykuję myśl Ervinga Goffmana: nie wystarczy zbudować teatru, stadionu, muzeum i sali spotkań; to całe miasto winno być na raz teatrem, stadionem, muzeum i miejscem spotkań.

Publikacja: 31.05.2015 16:14

Wojciech Kłosowski

Wojciech Kłosowski

Foto: Rzeczpospolita

Czym jest przestrzeń publiczna? W odpowiedzi wciąż zdarza się usłyszeć: to przestrzeń zarządzana przez władzę publiczną, to ulice, place, parki, czyli to wszystko, co nie jest ogrodzone płotem prywatnej posesji. I dalej: potrzebujemy jej, by miasto mogło realizować swoje społeczne funkcje, takie jak komunikacja czy wypoczynek. Fachowcy od transportu lub zieleni sporządzają odpowiednie plany, które następnie...

...i tu postawmy kropkę. Takie „techniczne" myślenie o przestrzeni publicznej jest absurdalne, bo pozbawione fundamentów. Od czasów antycznej Grecji przestrzeń publiczna służy czemuś więcej niż obsługa podstawowych potrzeb wspólnoty. Już starożytna polis miała po środku agorę, przeznaczoną do tego, by zebrani mogli doświadczyć poczucia wspólnoty – i poprzez to doświadczanie – ową wspólnotę wzmacniać.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Reklama
Reklama