Aktualizacja: 13.12.2015 15:38 Publikacja: 13.12.2015 15:38
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Wiemy, że sposoby kierowania nie biorą się znikąd, lecz zależą od kultury społecznej, która w Polsce jest przede wszystkim indywidualistyczna. Perspektywę tę przyjęły także nasze instytucje, dlatego możemy mówić wręcz o zjawisku instytucjonalnego indywidualizmu.
Tymczasem w cieniu dominującego nurtu narasta społeczne marzenie o przyjaznej wspólnocie, w której mówimy sobie „dzień dobry", odczuwamy solidarność w codziennym życiu, czujemy się bezpiecznie i możemy liczyć na wsparcie sąsiada. Nie chodzi tutaj o wspólnotę opresyjną, opartą na silnych hierarchicznych relacjach, lecz o otwartą, demokratyczną grupę, do której przystąpienie ma charakter dobrowolny. Jej fundamentem są wspólne wartości, nie zaś pochodzenie społeczne. Do takiej ewolucji potrzeb i oczekiwań, ale też wzorców działania, dostosować się powinno – i tak się powoli dzieje – także przywództwo.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas