Marek Migalski: W co gra szef Platformy

Marsz miliona serc będzie gamechangerem – zmieni w kampanii wiele, a trudno przewidzieć efekty.

Publikacja: 20.09.2023 03:00

Donald Tusk robi dużo, by zaplanowany na 1 października marsz był bardziej imponujący niż ten z 4 cz

Donald Tusk robi dużo, by zaplanowany na 1 października marsz był bardziej imponujący niż ten z 4 czerwca

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Marsz 1 października niesie dla opozycji kilka niebezpieczeństw, choć może się także stać punktem przełomowym, który wypchnie ją do władzy. W czym tkwią owe zagrożenia?

Pierwsze jest banalne – klęska frekwencyjna. Mało to prawdopodobne, ponieważ Platforma Obywatelska wiele robi, by to wydarzenie było jeszcze bardziej imponujące niż marsz 4 czerwca, a wyborcy opozycji są rzeczywiście zdeterminowani, by pojawić się w Warszawie i się „policzyć”. Ale nieszczęścia chodzą po ludziach i może zdarzyć się coś nadzwyczajnego (załamanie pogody, choroba Donalda Tuska, prowokacje obozu władzy), co popsuje efekt, który liderzy antypisu chcą osiągnąć. Jednak to niebezpieczeństwo wydaje się o wiele mniej prawdopodobne niż wynikające z…sukcesu marszu.

Pozostało 87% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu