Śmieciowa wojna na słowa. Po raz pierwszy Kamala Harris musiała się zdystansować od Joe Bidena

W ostatnim tygodniu przed dniem wyborów w USA rozpętała się wojna o to, kto bardziej obraził amerykańskich wyborców.

Publikacja: 04.11.2024 04:30

Śmieciowa wojna na słowa. Po raz pierwszy Kamala Harris musiała się zdystansować od Joe Bidena

Foto: Yuri Gripas/ABACAPRESS.COM

Na wiecu wyborczym Donalda Trumpa w Nowym Jorku padło wiele obelg i zniewag pod adresem Kamali Harris i demokratów. Najbardziej jednak komentowanym był żart komika Tony’ego Hinchcilffe’a, który nazwał Portoryko „kupą śmieci na oceanie”. 

Sztab wyborczy Donalda Trumpa zdystansował go od tej wypowiedzi, twierdząc, że nie odzwierciedla poglądów Trumpa, ale kandydat nie przeprosił za niefortunne słowa, które padły ze sceny na jego wiecu. – Nie wiem nic o tym komiku. Nie wiem, kim jest – mówił Trump. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Wybory w USA
J.D. Vance. Wiceprezydent USA nowej generacji
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Wybory w USA
To już pewne. Donald Trump wygrał we wszystkich kluczowych stanach
Wybory w USA
Nowa ekipa Donalda Trumpa. Tym razem prezydent chce lojalistów
Wybory w USA
Pierwsza nominacja Donalda Trumpa. Historyczna
Wybory w USA
Guy Sorman: Inflacja to pretekst. Prawdziwe powody głosowania na Trumpa
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”