Do wypadku doszło w piątek po godzinie 13. Samolot szkolno-treningowy M-346 „Bielik” o numerze bocznym 7714 uderzył w płytę lotniska, pilot zginął na miejscu. Jak powiedział gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych pilot nie podjął próby katapultowania się.
Do tragicznego zdarzenia doszło podczas treningu związanego z mającymi się odbyć w sobotę uroczystościami 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Major Robert „Killer” Jeł, tego dnia przyleciał z Dęblina, aby przećwiczyć na lotnisku figury pokazu. Maszyna należała do 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego. Zginął zastępca dowódcy eskadry z 41. bazy Lotnictwa Szkolnego, na co dzień szkolił on podchorążych, którzy w przyszłości mieli latach na samolotach bojowych F-16 i F-35.