Reklama

Śmierć żołnierza rannego na granicy. Szpital oburzony insynuacjami

Wczoraj w szpitalu w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł żołnierz zraniony nożem na granicy z Białorusią. Szpital stanowczo sprzeciwia się insynuacjom, jakie pojawiły się po śmierci mundurowego.

Publikacja: 07.06.2024 12:02

Żołnierze na granicy polsko-białoruskiej

Żołnierze na granicy polsko-białoruskiej

Foto: PAp, Paweł Supernak

amk

Szeregowy Mateusz Sitek, 21-latek służący w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej na granicy polsko-białoruskiej, 28 maja został zraniony nożem w klatkę piersiową przez „migranta” po drugiej stronie ogrodzenia. Do zdarzenia doszło w okolicy Dubicz Cerkiewnych.

Mimo udzielonej pomocy i prób ratowania jego życia żołnierz zmarł.

Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej. Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować" - brzmiał komunikat Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Szpital MSWiA protestuje przeciwko insynuacjom. Oświadczenie

Stan rannego żołnierza początkowo określano jako ciężki, ale stabilny. Rannego przewieziono ze szpitala w Hajnówce, gdzie rozpoczęto jego leczenie, do Wojskowego  Instytutu Medycznego  w Warszawie. Następne informacje mówiły już o stanie śmierci klinicznej i staraniach lekarzy dotyczących strategii dalszej walki o życie rannego.

Reklama
Reklama

Niestety, życia młodego szeregowego nie udało się uratować.

Po jego śmierci w internecie zaczęły się pojawiać spekulacje, jakoby placówka medyczna miała podtrzymywać żołnierza przy życiu, aby jego zgon nie został ujawniony przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Wojskowy Instytut medyczny zaprotestował przeciwko tym pogłoskom. "Ratując jego życie i zdrowie ratowaliśmy jednego z nas" - czytamy w oświadczeniu szpitala.

„Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy informuje, że w trakcie opieki nad rannym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości” - piszą przedstawiciele WIM. "Apelujemy do opinii publicznej o powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń. Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje i pomówienia są nieuprawnione, krzywdzące i godzące w honor żołnierzy, jak również w profesjonalizm i zaangażowanie pracowników oraz dobre imię Instytutu".

"Jednocześnie dziękujemy za wyrazy solidarności i wsparcia. Odszedł jeden z nas" - brzmi zakończenie oświadczenia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wojsko
Kiedy Polska przekaże swoje ostatnie MiG-i-29 Ukrainie?
Wojsko
Sondaż: Czy przywrócić pobór do wojska? Najmłodsi Polacy są przeciw
Wojsko
Reakcja rządu na dywersję. Rusza operacja „Horyzont”
Wojsko
BBC: Ukraińscy żołnierze niezadowoleni ze szkoleń w Polsce. „Uczą według podręczników z 1410 roku”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama