Nieoficjalnie: Nad Polskę wleciała rosyjska rakieta manewrująca

Niezidentyfikowany obiekt, który rano wleciał znad Ukrainy nad terytorium Polski, to był prawdopodobnie rosyjski pocisk manewrujący, który wrócił nad teren Ukrainy - wynika z nieoficjalnych ustaleń Polsat News.

Aktualizacja: 29.12.2023 15:40 Publikacja: 29.12.2023 13:42

Rosyjski pocisk manewrujący Ch-22 (fot. ilustracyjna)

Rosyjski pocisk manewrujący Ch-22 (fot. ilustracyjna)

Foto: PAP/EPA/DIMA GAVRISH

Niezidentyfikowany obiekt w piątek rano wleciał znad Ukrainy nad Polskę - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Rzecznik tej formacji ppłk Jacek Goryszewski poinformował "Rzeczpospolitą", że służby prowadzą poszukiwania obiektu na południowy wschód od Zamościa, a w akcji uczestniczą m.in. żołnierze WOT, grupy poszukiwawczo-ratownicze oraz załoga śmigłowca.

Goryszewski dodał, że podniesiona została gotowość bojowa środków przeciwlotniczych. Wojsko bada zapisy z systemów radiolokacyjnych, w miejscu utraty sygnału trwają poszukiwania naziemne, bierze w nich udział ponad 20 żołnierzy.

Czytaj więcej

Gen. Skrzypczak: Nie możemy monitorować rakiet nad terytorium Polski

Nieoficjalnie: Nad Polskę wleciała prawdopodobnie rosyjska rakieta

Polsat News nieoficjalnie ustalił, że niezidentyfikowany obiekt, który wleciał nad terytorium Polski, to była "najprawdopodobniej" rosyjska rakieta manewrująca typu Ch-22 lub Ch-101.

Ch-22 to rosyjski lotniczy kierowany pocisk manewrujący klasy powietrze-ziemia dalekiego zasięgu, o cechach hipersonicznych. Z kolei Ch-101 to rosyjski strategiczny pocisk manewrujący powietrze-ziemia o cechach obniżonej wykrywalności.

Czytaj więcej

Szef SG: Wszystko wskazuje, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną

Według nieoficjalnych informacji stacji, która powołała się na źródła wojskowe, rakieta miała przelecieć wzdłuż polskiej granicy i naruszyć przestrzeń powietrzną Polski. "Po zmianie trajektorii miała wrócić na terytorium Ukrainy i tam prawdopodobnie została zestrzelona przez system obrony powietrznej Ukrainy" - podał portal Polsat News.

Później - już po publikacji niniejszego tekstu i po zakończeniu spotkania prezydenta z szefem MON i dowódcami Wojska Polskiego w BBN - szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła poinformował, iż wszystko wskazuje na to, że w piątek rano "rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną".

Naruszenie przestrzeni powietrznej po godz. 7:00. To prawdopodobnie była rakieta

Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że obiekt latający - najprawdopodobniej rakieta - naruszył polską przestrzeń powietrzną o godz. 7.15. W tym czasie trwał poranny atak Rosjan na Ukrainę.

Polskie służby otrzymały wcześniej od strony ukraińskiej informację o tym, że w powietrzu znalazły się rosyjskie samoloty bombowe, przenoszące pociski manewrujące. Dowództwo Operacyjne trzy razy wydawało rozkaz o poderwaniu dyżurnej pary lotniczej. W czasie całego ataku rakietowego na Ukrainę jedna z par była w powietrzu.

Czytaj więcej

Znad Ukrainy niezidentyfikowany obiekt wleciał w polską przestrzeń powietrzną

Świadkowie mówili o obiekcie lecącym w kierunku południowo-wschodnim

Wojsko utraciło sygnał niezidentyfikowanego obiektu, który naruszył polską przestrzeń powietrzną, w okolicach Zamościa. W tym rejonie trwają naziemne poszukiwania. Jak dotąd nikt nie potwierdził, że obiekt spadł na terenie Polski.

W mediach pojawiły się doniesienia m.in. o mieszkańcach miejscowości Sosnowa-Dębowa, którzy po godz. 7:00 widzieli niezidentyfikowany obiekt lecący w kierunku południowo-wschodnim.

Czytaj więcej

Masowy atak powietrzny Rosji na Ukrainę. Ok. 40 pocisków i dronów trafiło w cele

Odprawa w KPRM i spotkanie w BBN

W południe w KPRM w związku z informacjami o naruszeniu przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej miała rozpocząć się odprawa premiera Donalda Tuska z szefem Sztabu Generalnego, dowódcą operacyjnym i szefami służb (ABW, SKW i SWW). W spotkaniu miał brać udział minister obrony narodowej.

O 13:00 w BBN rozpoczęło się zapowiadane jako pilne spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem Sztabu Generalnego gen. Wiesławem Kukułą oraz dowódcą operacyjnym gen. Maciejem Kliszem.

Czytaj więcej

Rzecznik DO: W nocy ostrzał Ukrainy. Incydent nad Polską można z tym wiązać

Zmasowany atak powietrzny Rosji na Ukrainę

W nocy i rano wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak na cele na Ukrainie. Rosjanie użyli pocisków rakietowych różnego typu oraz dronów bojowych Shahed, czyli tzw. amunicji krążącej. Według ostatnich doniesień, w wyniku ataków zginęło co najmniej 20 osób, a 110 zostało rannych.

Niezidentyfikowany obiekt w piątek rano wleciał znad Ukrainy nad Polskę - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Rzecznik tej formacji ppłk Jacek Goryszewski poinformował "Rzeczpospolitą", że służby prowadzą poszukiwania obiektu na południowy wschód od Zamościa, a w akcji uczestniczą m.in. żołnierze WOT, grupy poszukiwawczo-ratownicze oraz załoga śmigłowca.

Goryszewski dodał, że podniesiona została gotowość bojowa środków przeciwlotniczych. Wojsko bada zapisy z systemów radiolokacyjnych, w miejscu utraty sygnału trwają poszukiwania naziemne, bierze w nich udział ponad 20 żołnierzy.

Pozostało 90% artykułu
Wojsko
Tarcza Wschód za miliardy. Założenia Narodowego Programu Odstraszania i Obrony
Wojsko
Czym może być "Tarcza Wschód"? Ekspert: Fortyfikacje mogą sięgać 100 km w głąb kraju
Wojsko
Jak Tarcza Wschód ma zatrzymać wroga? Fortyfikacje na granicy z Rosją i Białorusią
Wojsko
"Tarcza Wschód" na granicy Polski. Ekspert: Nie budujmy Muru Chińskiego
Wojsko
"Wara od Polski". Donald Tusk zapowiedział program "Tarcza Wschód"
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?