MON zbuduje tarczę przeciwlotniczą w ramach programu Narew

Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdzi umowę na dostawę elementów obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu w ramach programu Narew. Pierwsza jednostka ogniowa już we wrześniu.

Aktualizacja: 14.04.2022 11:33 Publikacja: 14.04.2022 09:00

Mariusz Błaszczak

Mariusz Błaszczak

Foto: PAP/Marcin Obara

Zdaniem ekspertów potrzebujemy odpornego na ataki rakietowe parasola, który będzie mógł obronić m.in. strategiczne baterie Patriot, zgrupowania wojsk, polowe składy materiałów bojowych i sprzętu w tzw. strefie rażenia samolotów, śmigłowców i bojowych dronów nieprzyjaciela.

Czytaj więcej

Ukraińska armia chwali się sukcesem: Rosyjska kolumna zniszczona na moście

Jak podaje resort obrony narodowej umowa zostanie dzisiaj podpisana. "We współpracy z krajowym i zagranicznym przemysłem obronnym, podjęto decyzję o pozyskaniu elementów systemu efektora CAMM oraz ich dalszej integracji z polskimi komponentami. W wyniku realizacji umowy pozyskane zostaną dwie jednostki ogniowe systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu, z których pierwsza zostanie dostarczona do Sił Zbrojnych RP już we wrześniu br. Druga jednostka ogniowa zostanie przekazana na przełomie 2022 i 2023 roku" - podaje ministerstwo obrony.

W wyniku realizacji umowy pozyskane zostaną dwie jednostki ogniowe systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu

Wraz z systemami obrony przeciwlotniczej umowa przewiduje pozyskanie pakietu szkoleniowego, logistycznego oraz wsparcie wykonawcy w eksploatacji sprzętu wojskowego.

Stronami umowy będą Skarb Państwa reprezentowany przez Agencję Uzbrojenia oraz konsorcjum PGZ-Narew. "Zdefiniowana w umowie konfiguracja sprzętowa jednostki ogniowej oparta zostanie na odpowiednio dostosowanych elementach obejmujących zdolną do przerzutu stację radiolokacyjną SOŁA, urządzenia kierowania uzbrojeniem polskiej produkcji, pojazdy transportowo-załadowcze, trzy wyrzutnie iLauncher oraz odpowiednią liczbę pocisków CAMM, zapewniającą wymagane przez Siły Zbrojne RP zdolności operacyjne" - informuje Centrum Operacyjne MON.

To zdaniem resortu obrony "pozwoli w szybkim czasie dokonać rewolucyjnej zmiany w zakresie obrony polskiej przestrzeni powietrznej poprzez wykorzystanie wielokanałowych systemów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu, z których każdy posiada kilkanaście kanałów celowania, co umożliwi zwalczanie wielu celów jednocześnie".

Zdaniem ekspertów potrzebujemy odpornego na ataki rakietowe parasola, który będzie mógł obronić m.in. strategiczne baterie Patriot, zgrupowania wojsk, polowe składy materiałów bojowych i sprzętu w tzw. strefie rażenia samolotów, śmigłowców i bojowych dronów nieprzyjaciela.

Jak podaje resort obrony narodowej umowa zostanie dzisiaj podpisana. "We współpracy z krajowym i zagranicznym przemysłem obronnym, podjęto decyzję o pozyskaniu elementów systemu efektora CAMM oraz ich dalszej integracji z polskimi komponentami. W wyniku realizacji umowy pozyskane zostaną dwie jednostki ogniowe systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu, z których pierwsza zostanie dostarczona do Sił Zbrojnych RP już we wrześniu br. Druga jednostka ogniowa zostanie przekazana na przełomie 2022 i 2023 roku" - podaje ministerstwo obrony.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wojsko
Sondaż: Polacy nie chcą powrotu poboru do wojska
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej
Wojsko
Gen. Cieniuch: To nieprawda, że polska armia miała się bronić przed Rosjanami 10 dni
Wojsko
Ujawniono tajemnice NATO? Gen. Skrzypczak komentuje spot PiS, mówi o zdradzie
Wojsko
Polska armia intensywnie ćwiczy. Nie zawsze w dobrych warunkach
Materiał Promocyjny
Sieć kampusowa 5G dla bezpieczeństwa danych
Wojsko
Marek Kozubal: Program obronny PiS. Władza jak okręt podwodny
Wojsko
Armia chce uruchomić dawno zamknięte poligony