Rezerwistów jest coraz mniej i są coraz starsi

Liczba rezerwistów z roku na rok spada. I są oni coraz starsi.

Aktualizacja: 28.02.2021 21:10 Publikacja: 28.02.2021 19:19

Rezerwistów jest coraz mniej i są coraz starsi

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

W tym roku Sztab Generalny Wojska Polskiego planuje zwiększyć liczbę rezerwistów wzywanych na obowiązkowe ćwiczenia. Plany są wyjątkowo ambitne, bo może wezwać ich nawet do 200 tysięcy. Oczywiście oficerowie Sztabu Generalnego WP zastrzegają, że wszystko jest zależne od sytuacji epidemicznej.

Tym bardziej że w poprzednim roku z tego powodu wezwania rezerwistów zostały znacznie ograniczone, a zakładanych planów przeszkolenia 50 tys. osób nie zrealizowano nawet w połowie.

Armia wypatruje lekarza i prawnika

Dowódcy jednostek wojskowych najczęściej będą wzywali rezerwistów na obowiązkowe ćwiczenia w okresie od 5 do 14 dni kalendarzowych. Jednym z celów jest przekwalifikowanie żołnierzy do innych specjalności wojskowych.

W grupie tej mogą znaleźć się pracownicy korpusów: medycznego, sprawiedliwości i prawnego, duszpasterstwa, finansowego, sił powietrznych, m.in. kierowcy, operatorzy sprzętu inżynieryjnego, kucharze, fryzjerzy.

Co istotne, na ćwiczenia mogą być wzywani nie tylko żołnierze rezerwy, ale też ci, którzy zostali do rezerwy przeniesieni, pomimo że wcześniej nie odbyli przeszkolenia wojskowego.

Armia w ten sposób chce zwiększać liczbę osób, które mogłaby wezwać w przypadku sytuacji kryzysowej lub wojny.

Od pewnego czasu podnoszony jest wiek osób wzywanych na ćwiczenia. To m.in. efekt wstrzymania szkolenia dla ochotników i rezerwistów 12 lat temu.

Przypomnijmy, że w latach 2009–2012 nie wezwano ani jednego rezerwisty. Z tego powodu najczęściej wzywani są rezerwiści w wieku 31–50 lat. Z roku na rok wiek rezerwistów, którzy muszą się stawić w wojsku, podnosi się.

Z szacunków Fundacji Ad Arma, która zajmuje się obronnością wynika, że wojsko ma teraz do dyspozycji ok. 1,7 miliona rezerwistów, czyli o połowę mniej niż jeszcze 30 lat temu. Trudno zweryfikować te dane, bowiem armia traktuje takie informacje jako niejawne.

Fundacja Ad Arma zwraca uwagę, że najliczniejszą grupę rezerwistów stanowią osoby w wieku 51–60 lat (ok. 870 tys.), w dalszej kolejności jest grupa w wieku 41–50 lat (ok. 570 tys.) i na końcu najmniej liczna grupa rezerwistów w przedziale wiekowym 31–40 (tylko ok. 270 tys.). W wyniku zawieszonego w 2010 roku poboru, Polska w ogóle nie posiada obecnie rezerwistów w najmłodszej grupie wiekowej 21–30 lat.

Fundacja podaje, że według prognoz w 2029 roku w rezerwie zostanie tylko ok. 315 tys. 50-latków i ok. 595 tys. 60-latków. „Jeżeli nic się nie zmieni, to około 2048 roku (lub szybciej) zabraknie nawet 60-latków i Wojsko Polskie nie będzie posiadało już niemal żadnych (!) przeszkolonych rezerw" - dodają analitycy fundacji Ad Arma.

Wróci pobór?

Niektóre kraje, ratując się przed brakiem rezerwistów, przywracają obowiązkową służbę wojskową. Tak stało się w Szwecji. Tyle że tamtejsza armia prowadzi pobór w sposób selektywny. To oznacza, że co roku określa limit osób wzywanych na szkolenie o specjalnościach przydatnych dla wojska. W poprzednich latach ustalony był on na poziomie ok. 5 tys. osób rocznie (część z nich stanowili ochotnicy). Nowa strategia bezpieczeństwa narodowego Szwecji przyjęta w grudniu 2020 r. przewiduje zwiększenie liczby szkolonych poborowych z 4 tys. do 8 tys. rocznie.

Czy zatem Polska wprowadzi podobne rozwiązania? Pułkownik Joanna Klejszmit ze Sztabu Generalnego WP informuje „Rzeczpospolitą", że aktualnie „w Sztabie Generalnym WP nie są prowadzone prace, których celem byłoby przywrócenie w najbliższym czasie obowiązkowej służby wojskowej czy selektywnego poboru w ramach powszechnego obowiązku obrony".

Armia na razie zakłada, że rezerwy będą odtwarzane z wykorzystaniem ochotników, którzy sami zgłaszają się na szkolenie podstawowe, m.in. absolwentów klas mundurowych, studentów, żołnierzy NSR i tych, którzy odbyli szkolenie w ramach terytorialnej służby wojskowej WOT.

W tym roku Sztab Generalny Wojska Polskiego planuje zwiększyć liczbę rezerwistów wzywanych na obowiązkowe ćwiczenia. Plany są wyjątkowo ambitne, bo może wezwać ich nawet do 200 tysięcy. Oczywiście oficerowie Sztabu Generalnego WP zastrzegają, że wszystko jest zależne od sytuacji epidemicznej.

Tym bardziej że w poprzednim roku z tego powodu wezwania rezerwistów zostały znacznie ograniczone, a zakładanych planów przeszkolenia 50 tys. osób nie zrealizowano nawet w połowie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Polska nie planuje przekazania zestawów Patriot dla Ukrainy
Wojsko
Burzowe chmury nad Mariuszem Błaszczakiem. Wniosek do prokuratury
Wojsko
Amerykanie przerzucają wojsko do Europy. Ruszyły ćwiczenia Defender-24
Wojsko
Zmienia się nadzór nad WOT. Terytorialsi będą gotowi do walki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wojsko
Co wojsko testuje na granicy? Nowe rozwiązanie polskich podchorążych