Prawdopodobny spadkobierca wstępuje do sprawy - orzeczenie Sądu Najwyższego

Z powodu śmierci strony postępowanie cywilne zostaje zawieszone, ale nie aż do formalnego ustalenia spadkobierców.

Aktualizacja: 14.06.2021 20:05 Publikacja: 14.06.2021 17:50

Prawdopodobny spadkobierca wstępuje do sprawy - orzeczenie Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

To sedno ostatniego orzeczenia Sądu Najwyższego przydatnego w nierzadkich sprawach zawieszanych z powodu śmierci strony postępowania, co je oczywiście przedłuża.

Kwestia ta wynikła w sprawie, w której Zbigniew P. domagał się sądowego zobowiązania trojga swych krewnych do zwrócenia mu nieruchomości, którą wcześniej im podarował. Zmarł jednak w trakcie postępowania i sąd musiał je zawiesić. Kiedy zaś po ok. pięciu latach żona zmarłego, wskazana w testamencie jako jedyna spadkobierczyni, wystąpiła o podjęcie zawieszonego postępowania, sąd okręgowy oddalił wniosek, wskazując, że do owej chwili nie stwierdzono, kto i w jakim zakresie jest spadkobiercą po zmarłym.

Werdykt ten utrzymał katowicki Sąd Apelacyjny, w tym postanowienie o umorzeniu postępowania w związku z upływem pięciu lat od jego zawieszenia.

Dodajmy, że mający w tej sprawie zastosowanie art. 180 § 1 pkt 1 kodeksu postępowania cywilnego mówi wprost o „następcach”, a nie „potencjalnych następcach” albo jakimkolwiek „następcy” zmarłego, co wskazuje, że podjęcie zawieszonego postępowania ma nastąpić dopiero w chwili, gdy krąg spadkobierców po zmarłym został ostatecznie określony.

Kobieta odwołała się do Sądu Najwyższego, a ten przyznał jej rację.

– Aby dana osoba mogła udowodnić swe uprawnienia w postępowaniu sądowym wytoczonym przez osobę, która zmarła, powinna swe prawa wykazać notarialnym poświadczeniem dziedziczenia lub postanowieniem sądu stwierdzającym nabycie spadku. Dla podjęcia zawieszonego postępowania wystarczy jego uprawdopodobnienie – wskazał sędzia SN Roman Trzaskowski.

Z takim zastrzeżeniem, że sąd nie powinien podejmować zawieszonego postępowania po śmierci strony dopóty, dopóki ze zgromadzonego materiału nie wynika dostatecznie, że zgłaszająca się osoba jest rzeczywiście uprawniona do następstwa procesowego, co z reguły zakłada wykazanie przysługującego jej statusu spadkobiercy. W tej sprawie pozwani nie kwestionowali, że skarżąca jest następcą prawnym swego zmarłego męża, zwracali jedynie uwagę, że uczestnicy postępowania o stwierdzenie nabycia spadku kwestionują jej status jedynego spadkobiercy testamentowego.

Orzekające w sprawie sądy również nie wskazywały na wątpliwości, że skarżąca jest spadkobiercą zmarłego powoda, a przytaczane przez nie okoliczności mogły jedynie sugerować, że spadkobiercami zmarłego mogą być również inne osoby.

W konsekwencji SN nakazał SA podjęcie tej sprawy.

Sygnatura akt: V CSK 28/19

To sedno ostatniego orzeczenia Sądu Najwyższego przydatnego w nierzadkich sprawach zawieszanych z powodu śmierci strony postępowania, co je oczywiście przedłuża.

Kwestia ta wynikła w sprawie, w której Zbigniew P. domagał się sądowego zobowiązania trojga swych krewnych do zwrócenia mu nieruchomości, którą wcześniej im podarował. Zmarł jednak w trakcie postępowania i sąd musiał je zawiesić. Kiedy zaś po ok. pięciu latach żona zmarłego, wskazana w testamencie jako jedyna spadkobierczyni, wystąpiła o podjęcie zawieszonego postępowania, sąd okręgowy oddalił wniosek, wskazując, że do owej chwili nie stwierdzono, kto i w jakim zakresie jest spadkobiercą po zmarłym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami