Pozwy zbiorowe najwcześniej za pół roku

Sejm uchwalił ustawę, która pozwoli poszkodowanym, np. w katastrofie, na wspólne dochodzenie odszkodowań

Aktualizacja: 06.11.2009 07:11 Publikacja: 06.11.2009 05:30

Pozwy zbiorowe najwcześniej za pół roku

Foto: www.sxc.hu

Wejdzie ona jednak w życie później – nie po dwóch miesiącach od ogłoszenia, jak pierwotnie planowano, ale po sześciu. Wcześniej musi jeszcze przejść przez Senat i uzyskać podpis prezydenta, z czym nie powinno być kłopotów, gdyż wszystkie stronnictwa poparły to zupełnie nowe w Polsce narzędzie dochodzenia roszczeń cywilnych.

Projektu nie storpedowały głośne zwłaszcza w ostatnim czasie ostrzeżenia przedstawicieli przedsiębiorców, którzy powołując się m.in. na złe doświadczenia amerykańskie (ponoć tylko prawnicy są z nich zadowoleni, a poszkodowani dostają symboliczne kwoty, wręcz centy), odradzali wprowadzanie grupowego dochodzenia odszkodowań, postulowali przynajmniej znaczne zawężenie tej procedury.

Na czym ona polega? Z pozwu zbiorowego będzie mogło skorzystać co najmniej dziesięć osób, które mają podobne roszczenia wobec tego samego podmiotu, np. fabryki zatruwającej środowisko, producenta wadliwego leku czy winnego katastrofy budowlanej (tragiczne w skutkach zawalenie się hali MTK w Katowicach przyśpieszyło prace nad ustawą).

Pozew taki ma wiele zalet: nie wymaga osobistego zaangażowania strony, koszty adwokata rozłożone są na wszystkich zainteresowanych, zachętą też mają być niższe opłaty sądowe – 2 proc. wartości przedmiotu sporu (w indywidualnej sprawie wynoszą 5 proc.).

Uczestnicy pozwu muszą jednak ustalić roszczenia w jednakowej wysokości dla każdego. Jeśli poszkodowani działają w jednym procesie w podgrupach, to w takiej grupie również muszą żądać tego samego.

Postępowanie składa się z czterech etapów: badania przez sąd (okręgowy) dopuszczalności takiego pozwu. W razie zgody sądu – ogłoszenia w prasie zasad przyłączenia się do listy. Następnie postępowania dowodowego, jak w zwykłej sprawie. Na koniec wykonania wyroku i rozliczenia kosztów.

Inaczej niż w modelu amerykańskim, przystąpienie do grupy musi nastąpić na piśmie i przed procesem. Nie ma możliwości zastosowania korzystnego wyroku do osób, które nie przystąpiły do sprawy.

Dodano tylko dwie poprawki – pierwsza: ustalenie, że [b]wynagrodzenie pełnomocnika w takiej sprawie nie może przekraczać 20 proc. zasądzonej kwoty[/b], druga: wspomniane odsunięcie wejścia w życie ustawy. Ostatecznie przyjęto dość szeroki model korzystania z pozwu zbiorowego, by – jak powiedział Zbigniew Wrona, wiceminister sprawiedliwości – nie było potrzeby rychłego rozszerzania tej drogi dochodzenia roszczeń.

Wejdzie ona jednak w życie później – nie po dwóch miesiącach od ogłoszenia, jak pierwotnie planowano, ale po sześciu. Wcześniej musi jeszcze przejść przez Senat i uzyskać podpis prezydenta, z czym nie powinno być kłopotów, gdyż wszystkie stronnictwa poparły to zupełnie nowe w Polsce narzędzie dochodzenia roszczeń cywilnych.

Projektu nie storpedowały głośne zwłaszcza w ostatnim czasie ostrzeżenia przedstawicieli przedsiębiorców, którzy powołując się m.in. na złe doświadczenia amerykańskie (ponoć tylko prawnicy są z nich zadowoleni, a poszkodowani dostają symboliczne kwoty, wręcz centy), odradzali wprowadzanie grupowego dochodzenia odszkodowań, postulowali przynajmniej znaczne zawężenie tej procedury.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"