Sejm przeprowadził pierwsze czytanie tych projektów. Chodzi o dwie niemal identyczne propozycje przygotowane przez sejmową komisję „Przyjazne państwo” oraz posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Zgodnie z proponowaną w nich zmianą przepisów postępowania cywilnego oraz postępowania przed sądami administracyjnymi [b]pełnomocnikami w obu rodzajach procesów (z wyjątkiem spraw rodzinnych) mogliby być magistrowie prawa.[/b]
Podczas piątkowej debaty w Sejmie poseł Jacek Żalek prezentujący projekt komisyjny stwierdził, że jego celem jest dać obywatelom możliwość wyboru, kto ma bronić ich interesów i praw przed sądem. Wtórował mu sprawozdawca projektu posłów PiS Andrzej Dera, mówiąc, że ma on zmienić stan, w którym państwo decyduje, że obywateli przed sądem mogą reprezentować tylko prawnicy korporacyjni. Jego zdaniem taka sytuacja oznacza ograniczenie praw osób mniej zamożnych, których nie stać na adwokata lub radcę.
Zbigniew Wrona, wiceminister sprawiedliwości, zwracał jednak w dyskusji uwagę, iż pełnomocnik to nie tylko funkcja prywatna, jest on również uczestnikiem procesu wymierzania sprawiedliwości. Dlatego potrzebne są przepisy gwarantujące właściwą jakość usług prawniczych, pozwalające weryfikować wiedzę i umiejętności ich wykonawców.
Projekt trafił do dalszych prac komisji nadzwyczajnej ds. kodyfikacji.