To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w sprawie o zapłatę, w której Sąd Apelacyjny w Łodzi zmienił oddalający powództwo wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim i zasądził od pozwanego na rzecz powoda 70,2 tys. zł. Pozwany nie dał za wygraną i w skardze kasacyjnej zakwestionował prawo sądu drugiej instancji do dopuszczenia dowodów z dokumentów przedłożonych przez powoda przed sądem drugiej instancji, którymi powód (bank reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika) dysponował jeszcze przed złożeniem pozwu, a konieczność ich powołania nie powstała na skutek wydania wyroku I instancji.