Nierzadko sędziowie inaczej uzasadniają wyrok ustnie, a inaczej potem na piśmie. Część z ostrożności odczytuje projekt uzasadniania, ale różnice bywają. Jakie mają znaczenie dla sprawy?
Dwa różne uzasadnienia
W jednej z ostatnio rozpatrywanych przez Sąd Najwyższy spraw skarżąca wskazała na rozbieżność między ustnym uzasadnieniem podanym tuż po ogłoszeniu wyroku niższej instancji a uzasadnieniem pisemnym. SN odpowiedział, że taka sytuacja nie oznacza, że orzeczenie to nie poddaje się kontroli (tutaj kasacyjnej). Sąd jest związany wydanym wyrokiem, a nie poglądem sędziego (obecnie najczęściej sąd składa się z jednego sędziego) wyrażonym w ustnych powodach rozstrzygnięcia. Wreszcie w tej sprawie motywy orzeczenia pozwalały zorientować się w przyczynach faktycznych i prawnych leżących u podstaw zaskarżonego orzeczenia.
Bywa jednak, że przynajmniej jedna ze stron procesu widzi różnice w uzasadnieniach, dopatrując się zmiany stanowiska sądu już po ogłoszeniu orzeczenia i ten fakt prezentuje w apelacji czy skardze kasacyjnej.
Czytaj więcej
Sąd Najwyższy ma wyjaśnić czy sędzia, który wyda wyrok, a potem odejdzie w stan spoczynku, musi jeszcze pisać jego uzasadnienie.
Adwokaci nie odpuszczają
– Wady uzasadnienia, które mogą doprowadzić do uchylenia wyroku, są wtedy, kiedy wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej, tzn. nie sposób wyczytać z uzasadnienia przyczyn, które legły u podstaw rozstrzygnięcia. Przypadki te dotyczyć mogą jedynie uzasadnienia pisemnego, którego sporządzenia wymaga k.p.c. i które ocenia sąd odwoławczy. Takiej kontroli nie podlegają ustne motywy rozstrzygnięcia. Choć w orzecznictwie wskazuje się, że zasadnicze powody pisemnego uzasadnienia nie powinny odbiegać od ustnego – mówi Przemysław Wierzbicki, adwokat.