Reklama

Sąd: Gronkiewicz-Waltz nie musiała zeznawać przed Jakim

Komisja ds. reprywatyzacji warszawskich nie mogła przymuszać do zeznań osób, które były lub mogły być świadkami w innym postępowaniu przed nią.

Aktualizacja: 17.11.2021 10:35 Publikacja: 17.11.2021 07:37

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Foto: PAP/Tomasz Gzell

To sedno kilku wtorkowych wyroków NSA dotyczących grzywien wymierzanych Hannie Gronkiewicz-Waltz.

W marca 2018 r. komisja ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich pod przewodnictwem Patryka Jakiego ukarała ją – wtedy jeszcze prezydent Warszawy – grzywną 10 tys. zł za niestawiennictwo jako świadka na tzw. posiedzeniu ogólnym. Postępowanie ogólne komisja może wszcząć, by wyjaśnić nieprawidłowości w działalności organów i osób prowadzących postępowania przy wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych. Dowody i materiały zebrane i dopuszczone w tym postępowaniu komisja może następnie włączyć i uwzględnić jako dowody w postępowaniu rozpoznawczym.

Prezydent Warszawy uzasadniała niestawiennictwo wcześniej zaplanowanymi obowiązkami oraz tym, że jako sprawująca ten urząd nie może być przesłuchana w charakterze świadka w toku postępowania administracyjnego dotyczącego decyzji reprywatyzacyjnych.

Czytaj więcej

Kolejna grzywna dla Hanny Gronkiewicz-Waltz za niestawienie się przed komisją weryfikacyjną

WSA uznał, że nie było podstaw do przymuszenia jej grzywną. Pełnomocnicy komisji, w tym Karol Rzęsiewicz, dyrektor departamentu prawa administracyjnego, argumentowali przed NSA, że komisja musiała ją przesłuchać, bo podejmowała decyzje reprywatyzacyjne. Pytania miały dotyczyć ogólnych kwestii o działaniu urzędu, a nie konkretnych spraw, co pokazują nagrania posiedzeń. Bez możliwości nakładania kar komisja byłaby bezbronna.

Reklama
Reklama

NSA nie podzielił tej argumentacji i skargę kasacyjną oddalił. Sędzia Iwona Bogucka, sprawozdawca, wskazała, że przedstawiciele komisji skupiają się na skuteczności jej prac. Sama ustawa w art. 19 wiąże możliwość nałożenia grzywny z rozprawą, a rozprawa, co wynika z ogólnych zasad, w tym praworządności, pozwala świadkowi odmówić odpowiedzi na pytanie, które groziłoby mu odpowiedzialnością, jak też składania zeznań w sprawie najbliższych. Skuteczność postępowania dowodowego czasem doznaje ograniczeń, co przemawia za rezygnacją z przymuszania osoby, która ma zeznawać w postępowaniu ogólnym, jeśli może stać się świadkiem postępowania rozpoznawczego.

Podobne stanowisko NSA zajął w kolejnej sprawie Hanny Gronkiewicz-Waltz, w której grzywnę przymuszającą komisja wymierzyła jej, gdy nie była prezydentem stolicy. Takie stanowisko NSA zajął też w kilku innych sprawach.

Sygnatury akt: I OSK 2283/19, I OSK 978/19

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama