Ustawodawca przewiduje trzy możliwości. Po pierwsze, zapłata może nastąpić przelewem na rachunek bankowy właściwego sądu. Po drugie, gotówką w kasie sądu. Po trzecie wreszcie, znaczkami opłaty sądowej.W zasadzie to do płacącego należy decyzja, którą formę wybrać. Z jednym jednak ograniczeniem. Otóż znaczkami wolno uiścić opłatę tylko wtedy, gdy nie przekracza 1500 zł. Przy wyższych kwotach pozostaje przelew i wpłata w kasie.

Koniecznie trzeba pamiętać, że wymagane jest dołączenie dowodu wpłaty (np. pokwitowania kasowego) albo jego kopii do pisma sądowego, którego opłata dotyczy. Dokument ten trzeba też wymienić na liście załączników do tego pisma.

Przy znaczkach takiej potrzeby nie ma, gdyż są one po prostu naklejane na pozwie czy innym piśmie podlegającym opłacie sądowej. Znaczenie ma natomiast, gdzie je nakleimy. Może to nastąpić na pierwszej lub ostatniej stronie pisma w miejscu niezawierającym tekstu, jeden obok drugiego lub jeden pod drugim, w miarę możności bez odstępu.

Skąd wpłacający, który zdecyduje się na przelew, ma wiedzieć, na jaki rachunek przekazać pieniądze? Obecnie jest to dosyć proste. Numery rachunków Ministerstwo Sprawiedliwości nieodpłatnie udostępnia i aktualizuje na swojej stronie internetowej (http://ms.gov.pl/organizacja/sady.php). Numer rachunku bieżącego dochodów sądu udostępnia się także na tablicy ogłoszeń w budynku sądowym.

Podstawa prawna: rozporządzenie ministra sprawiedliwości ws. sposobu uiszczania opłat sądowych w sprawach cywilnych (DzU z 2006 r. nr 27, poz. 199)