Dochodzenie praw w sądzie kosztuje. A ponieważ wiele spraw jest skomplikowanych, przedsiębiorcy sami sobie z nimi nie radzą. Potrzebują profesjonalnej pomocy prawnej, na którą często ich nie stać. Nie powinni się jednak poddawać, bo w sądzie mogą liczyć na pewne przywileje.
[srodtytul]Kiedy portfel jest pusty [/srodtytul]
Gdy firma ma kłopoty finansowe, nie powinna rezygnować z dochodzenia sprawiedliwości. Co prawda wpis sądowy i opłacenie pełnomocnika mogą nadszarpnąć i tak słaby budżet. Aby tak się nie stało, przepisy pozwalają wnioskować o zwolnienie od kosztów sądowych.
Kto może na nie liczyć? Nie tylko przysłowiowy Kowalski, ale również przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność czy niewielką firmę. Nie dostanie go jednak z urzędu, bo sąd po pierwsze nie domyśli się, że taka jest potrzeba, po drugie – nie ma takiej możliwości.
Co zatem trzeba zrobić? Złożyć oświadczenie, że nie jesteśmy w stanie ponieść kosztów sądowych bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. Oświadczenie powinno obejmować dokładne dane o stanie rodzinnym, majątku i dochodach. Do wniosku należy dołączyć dokumenty stwierdzające stan materialny, np. zaświadczenie o zarobkach. W przypadku przedsiębiorców konieczne jest wykazanie, że nie ma się dostatecznych środków na poniesienie kosztów sądowych, np. za pomocą wyciągu z rachunku bankowego. Pamiętajmy jednak, że brak środków na rachunku nie może być krótkotrwały.