Procedura karna: zatrzymanie po nowemu

Zapewnienie właściwych standardów zatrzymania jest warunkiem wiarygodności wymiaru sprawiedliwości – pisze Maciej Kuśmierczyk, doktorant w Katedrze Postępowania Karnego Uniwersytetu Warszawskiego, aplikant adwokacki

Publikacja: 17.04.2009 06:40

Procedura karna: zatrzymanie po nowemu

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Red

W ostatnim czasie kodeks postępowania karnego został dwukrotnie znowelizowany: 12 lutego 2009 r. ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=301479]DzU nr 28, poz. 171[/link]) oraz 24 października 2008 r. ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=293262]DzU nr 225, poz. 1485[/link]). W obu wypadkach chodzi o instytucję zatrzymania.

Przyjrzyjmy się zatem wprowadzonym zmianom oraz ich możliwemu wpływowi na skuteczność wymiaru sprawiedliwości, a jednocześnie jego wiarygodność w oczach społeczeństwa. Wiarygodność ta w dużej mierze zależy od sposobu korzystania z zatrzymania w liczonych w setki tysięcy śledztwach i dochodzeniach prowadzonych każdego roku.

[srodtytul]Znać swoje prawa[/srodtytul]

Od 22 stycznia trzeba poinformować osobę zatrzymaną o przysługującym jej prawie do skorzystania z pomocy adwokata. Zmiana art. 244 § 2 k. p. k. wydaje się niewielka, ma jednak ogromne znaczenie. Umożliwia realne skorzystanie z absolutnie fundamentalnego w państwie demokratycznym prawa do obrony zagwarantowanego w art. 42 ust. 2 konstytucji. Prawo to przysługuje już od podjęcia pierwszej czynności przeciwko określonej osobie, w tym od momentu zatrzymania.

Zatrzymany zwykle nie wie, jakie prawa mu przysługują, a tym bardziej że już może liczyć na profesjonalną pomoc. Zatrzymanie jest wszakże pozbawieniem wolności, które ze swej istoty znacznie zmniejsza możliwość reakcji zatrzymanego na zwykle zaskakującą nową sytuację. W związku z tym kodeks postępowania karnego w art. 244 § 2 nakazuje policji poinformować zatrzymanego o przyczynie podjętej czynności, wysłuchać go i poinformować o przysługujących mu prawach. Teraz również o prawie do skorzystania z pomocy adwokata.

Doniosłość tej zmiany staje się widoczna, gdy spojrzymy na dwie płaszczyzny jej funkcjonowania. Przede wszystkim zgodnie z art. 245 § 1 k.p.k. zatrzymanemu – na jego żądanie – ustawa przyznaje prawo niezwłocznego kontaktu z adwokatem i bezpośredniej z nim rozmowy. Rozmowa taka pozwala na ocenę sytuacji procesowej przy pomocy osoby niezaangażowanej w nią emocjonalnie, dysponującej wiedzą i praktyką procesową. Skorzystanie z pomocy adwokata umożliwia sprawowanie przez niego kontroli nad prowadzonymi czynnościami organów ścigania oraz czuwanie nad właściwym ich przebiegiem.

[srodtytul]Kontakt z adwokatem[/srodtytul]

Można ubolewać, że możliwość bezpośredniego kontaktu z adwokatem przysługuje tylko na żądanie zatrzymanego.

W praktyce zdarza się ustanawianie pełnomocnika dla osoby zatrzymanej przez kogoś z najbliższych – żonę, ojca czy przyjaciół. Możliwość taka wynika wprost z art. 83 k.p.k., który pozwala na udzielenie przez jakąkolwiek osobę pełnomocnictwa tymczasowego adwokatowi dla osoby pozbawionej wolności do czasu ustanowienia pełnomocnika przez nią samą. Ważność takiego pełnomocnictwa trwa do pierwszego spotkania adwokata z pozbawionym wolności – w naszym przypadku zatrzymanym – i trwa w razie potwierdzenia pełnomocnictwa przez tę osobę.

Warto zatem zastanowić się, czy nie przyznać prawa do żądania kontaktu również adwokatowi, o którego ustanowieniu przecież zatrzymany nie musi wiedzieć. W praktyce bowiem adwokat może nie zostać dopuszczony do klienta, argumentem zaś na rzecz odmowy może być brak wyraźnej regulacji kodeksowej w tej kwestii.

[srodtytul]Prawo do milczenia[/srodtytul]

Podobnie nie jest jasna kwestia realizacji na etapie zatrzymania zakazu samooskarżenia, w myśl którego nikt nie jest zobowiązany do dostarczania dowodów przeciwko sobie ani dowodzenia swej niewinności. Nie znalazło się bowiem w kodeksie postępowania karnego miejsce dla pouczenia o prawie do milczenia osoby zatrzymanej, a więc zwykle osoby podejrzanej.

[wyimek]Nikt nie jest zobowiązany do dostarczania dowodów przeciwko sobie ani dowodzenia swej niewinności[/wyimek]Zupełnie inaczej przedstawia się to zagadnienie w odniesieniu do podejrzanego, którego (art. 300 k.p.k.) należy pouczyć o uprawnieniach wchodzących w zakres szerszego pojęcia „prawo do obrony”, m.in. o prawie do składania wyjaśnień i do odmowy ich składania.

[b]Choć pozycja procesowa osoby zatrzymanej i podejrzanego jest inna, to jednak – jak zauważył SN w wyroku z 9 lutego 2004 r. (V KK 194/2003) – już pierwsza czynność organów procesowych skierowana na ściganie określonej osoby czyni ją podmiotem prawa do obrony.[/b]

Realizacja tego prawa możliwa jest tylko wtedy, gdy ma się wiedzę o przysługujących uprawnieniach. Większość zatrzymanych nie zna swoich uprawnień. Wskazane byłoby zatem, aby wiedzieli o tak zasadniczym elemencie prawa do obrony, jakim jest wolność od samooskarżenia realizowana przez prawo do milczenia.

[srodtytul]Gdy decyduje prokurator[/srodtytul]

Pozbawienie wolności dla celów toczącej się sprawy karnej jest zawsze bezpośrednią ingerencją i ograniczeniem prawa do nietykalności i wolności osobistej, ograniczeniem szczególnym, bo stojącym w opozycji do domniemania niewinności. Większość z nas zgodzi się zapewne z koniecznością zastosowania takich środków w wielu sprawach. Odpowiedź na pytanie, kiedy pozbawienie wolności jest konieczne, a kiedy jest naruszeniem wspomnianych praw jednostki, nie jest już taka prosta.

Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego (K 34/06) uznającym za niekonstytucyjną regulację zatrzymania prokuratorskiego stało się jasne, że na nowo należy spojrzeć na kształt procedury habeas corpus, czyli reguł kontroli pozbawienia wolności w sprawie karnej, a tym samym zatrzymania.

Dotychczasowe przepisy, które straciły moc 19 lutego 2009 r., nie wskazywały żadnych przesłanek, pozytywnych i negatywnych, które usprawiedliwiałyby ingerencję prokuratora w wolność osobistą przez zarządzenie zatrzymania i doprowadzenia osoby podejrzanej. Ustawa w ogóle nie określała przesłanek, którymi powinien się kierować prokurator, wydając zarządzenie w tej sprawie.

Dla uniknięcia sytuacji, które mogą stworzyć wrażenie nadużywania zatrzymania, przede wszystkim korzystania z tej instytucji dla celów niezwiązanych z toczącym się postępowaniem, regulacja zatrzymania prokuratorskiego musi być jasna i wyczerpująca. Zmieniony art. 247 k.p.k., który już określa przesłanki stosowania zatrzymania, stanowi: „prokurator może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że nie stawi się ona na wezwanie w celu przeprowadzenia czynności procesowej, albo jeżeli zachodzi potrzeba niezwłocznego zastosowania środka zapobiegawczego. W tym celu wolno zarządzić przeszukanie”.

[srodtytul]Wątpliwości pozostają[/srodtytul]

Wydawałoby się, że taka treść przepisu czyni zadość uwagom zgłaszanym pod adresem niekonstytucyjnej regulacji zatrzymania prokuratorskiego. Niemniej wskazane byłoby wyraźne doprecyzowanie, że chodzi o „osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo”, dla uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości co do tego, wobec kogo można zastosować zatrzymanie. Tym samym zrealizowane byłoby w pełni wzmocnienie ustawowych zabezpieczeń przed nadużywaniem instytucji zatrzymania i doprowadzenia sugerowane w licznych orzeczeniach SN i TK.

Warto również zauważyć, że wśród uchwalonych zmian brakuje w wypadku zatrzymania na polecenie prokuratora jakichkolwiek postanowień dotyczących udzielania zatrzymanemu informacji na temat przyczyn podjętej czynności i pouczenia o prawach mu przysługujących. Odesłanie umieszczone w znowelizowanym przepisie dotyczy bowiem tylko wnoszenia zażalenia na zasadność, legalność i prawidłowość tej czynności. Nie ma sensu przytaczanie argumentów dla unaocznienia, jak ogromne znaczenie dla ochrony praw i wolności ma taka informacja. Tak więc również w wypadku zarządzenia zatrzymania przez prokuratora procedura powinna być przede wszystkim rzetelna i czynić zadość wymaganiom konstytucyjnym. Skuteczność i wiarygodność – oto wyzwanie.

W ostatnim czasie kodeks postępowania karnego został dwukrotnie znowelizowany: 12 lutego 2009 r. ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=301479]DzU nr 28, poz. 171[/link]) oraz 24 października 2008 r. ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=293262]DzU nr 225, poz. 1485[/link]). W obu wypadkach chodzi o instytucję zatrzymania.

Przyjrzyjmy się zatem wprowadzonym zmianom oraz ich możliwemu wpływowi na skuteczność wymiaru sprawiedliwości, a jednocześnie jego wiarygodność w oczach społeczeństwa. Wiarygodność ta w dużej mierze zależy od sposobu korzystania z zatrzymania w liczonych w setki tysięcy śledztwach i dochodzeniach prowadzonych każdego roku.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów