Zamiast na trybuny - do komisariatu

Stawiennictwo na policji o określonej godzinie ma zagwarantować, że pseudokibic nie pojawi się na stadionie. Wchodzą w tej sprawie nowe przepisy

Aktualizacja: 22.08.2009 08:00 Publikacja: 22.08.2009 06:30

Zamiast na trybuny - do komisariatu

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Jeśli nie będzie przychodził dowie się o tym sąd, który wyrokował w jego sprawie. To jeden z przepisów, który częściej stosowany ma poprawić bezpieczeństwo na stadionach. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podał właśnie jak ukaranego stadionowym zakazem połączonego z obowiązkiem stawiennictwa na policji traktować i jak go kontrolować. Rozporządzenie w tej sprawie jutro (sobota) wchodzi w życie ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=320789]Dz. U. nr 125, poz. 1039[/link]).

Co drugi wyrok za stadionową zadymę obok kary zawiera dziś dla chuligana zakaz wstępu na mecze.

Kilka lat temu taki zakaz był mniej popularny - pojawiał się w co dziesiątym wyroku, rok temu w co piątym.

Sądy są dziś sroższe, ale i tak każdego tygodnia chuligańskich wybryków przybywa. W wielu klubach w Polsce usłyszeliśmy, że zakaz mimo, że jest i sądy z niego korzystają praktycznie jest martwą karą. Orzekając zakaz sąd może powiązać go z obowiązkiem stawiennictwa na konkretnym komisariacie w określonej godzinie. Najczęściej jest to godzina rozpoczęcia imprezy. – Z dowodem w ręku pseudokibic będzie musiał zameldować się na komendzie – tłumaczy Marek Łabuda z łódzkiej policji. To jeszcze nie wszystko. We własnym i dobrze pojętym interesie będzie też musiał odnotować swoją obecność w specjalnej karcie ewidencyjnej stawiennictwa (jej wzór minister dołączył do rozporządzenia). Muszą się w niej znaleźć m.in. nazwy klubu sportowego i dyscypliny oraz rodzaj imprez masowych, których zakaz dotyczy O tym na którym komisariacie będzie się stawiał chuligan, o której to będzie godzinie ma się stawiać i ile potrwa taka wizyta zdecyduje właściwy komendant.

Policja informuje organizatorów o kibicach, którzy na stadion wejść nie powinni. – Kluby dostają od nas informację z danymi ukaranych zakazem wstępu – mówi „Rz" Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji. Reszta zależy już od zabezpieczeń panujących na stadionie. Jeśli są takie jak np. na Legii, kibol nie wejdzie na stadion. Jeśli gorsze, jest raczej pewne, że się na nim znajdzie.

Wobec ukaranych za wykroczenia podczas imprezy sportowej sąd orzeka od dwóch do sześciu lat tzw. zakazu stadionowego. Obejmie on także zagraniczne mecze klubu lub reprezentacji Polski. Nowe, surowsze zasady odpowiedzialności wprowadziła nowa [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=62A5D74C7CB8F37A854170A47427ECAD?id=308542]ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych[/link], która obowiązuje od 1 sierpnia. Dzięki niej polskie stadiony mają zdać egzamin w trakcie Euro 2012.

Jeśli nie będzie przychodził dowie się o tym sąd, który wyrokował w jego sprawie. To jeden z przepisów, który częściej stosowany ma poprawić bezpieczeństwo na stadionach. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podał właśnie jak ukaranego stadionowym zakazem połączonego z obowiązkiem stawiennictwa na policji traktować i jak go kontrolować. Rozporządzenie w tej sprawie jutro (sobota) wchodzi w życie ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=320789]Dz. U. nr 125, poz. 1039[/link]).

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara